Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komornik puka do szkół

NORBERT ZIĘTAL
- Mój budżet na ten rok to 2,3 mln zł. Dostanę zaledwie 2 mln. Wynika z tego, że zamiast maleć, moje długi będą rosnąć - mówi Piotr Kroczek, dyrektor SP 14 w Przemyślu.
- Mój budżet na ten rok to 2,3 mln zł. Dostanę zaledwie 2 mln. Wynika z tego, że zamiast maleć, moje długi będą rosnąć - mówi Piotr Kroczek, dyrektor SP 14 w Przemyślu. NORBERT ZIĘTAL
PRZEMYŚL. Dopiero zablokowanie przez ZUS kont bankowych kilkunastu szkół spowodowało, że miasto przekazało im pieniądze na zapłacenie zusowskiej należności.

Prawie wszystkie przemyskie szkoły mają spore długi nie tylko w ZUS-ie, również w Urzędzie Skarbowym i u dostawców ciepła i wody. ZUS może wobec dłużnika stosować uproszczoną procedurę odzyskiwania należności, czyli blokadę konta. Inni muszą czekać na wyrok sądu i korzystać z usług komornika.
- W 2003 r. zabrakło nam 75 tys. zł - mówi Piotr Kroczek, dyrektor SP 14 w Przemyślu. - Do tego dochodzą zaległości z poprzednich lat. Uzbierało się ich 221 tys., z tego 143 tys. to te wymagalne. Nie wiem, kiedy i z czego spłacimy długi.
W ub. roku od pensji nauczycieli wielu szkół przemyskich nie były regularnie odprowadzane składki na ZUS oraz podatki. Powód: opóźnienia w przekazywaniu pieniędzy przez Urząd Miejski.
- Na realizację zadań otrzymaliśmy ok. 90 proc. pieniędzy. Jeszcze w 2002 r. zadłużenie nie było groźne. Natomiast w 2003 pojawiły się duże kwoty - mówi Józef Stysiak, dyrektor Zespołu Szkół Technicznych w Przemyślu.
W mieście jest ok. 50 przedszkoli i szkół. Kłopoty finansowe mają prawie wszystkie. - Zwróciłem się do prezydenta z interpelacją o wyjaśnienie przyczyn tej sytuacji - mówi radny Marek Rząsa, członek komisji edukacji Rady Miasta.

Spłacamy

Witold Wołczyk, Biuro Prasowe Prezydenta Przemyśla:

W kilku szkołach zaistniało zagrożenie zajęcia kont przez ZUS - wysłano im upomnienia - wezwania do zapłaty. W porę zdołaliśmy przekazać pieniądze. Zadłużenia naszych szkół będziemy się starali spłacać w miarę napływu pieniędzy.

Na czym można zaoszczędzić

Dyrektorzy szkół twierdzą, że możliwości są ograniczone. Nie mogą wyłączyć ogrzewania czy zamknąć kranów. Niektórym proponowane jest wysyłanie na zastępstwa stażystów, w miejsce nauczycieli dyplomowanych. Stażyści kosztują mniej. Dyrektorzy szkół twierdzą, że odbywa się to kosztem uczniów i nie godzą się na takie rozwiązania. Proponują inne sposoby, np. remont budynku pozwalający na oszczędności ciepła. To wymaga jednak inwestycji ze strony miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24