Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koń z paszportem

RYSZARD WAŻNY
Paszporty będą musiały mieć wszystkie zwierzęta: konie, krowy, świnie, kozy.
Paszporty będą musiały mieć wszystkie zwierzęta: konie, krowy, świnie, kozy. ROBERT PAWŁOWSKI
Unia obiecuje pieniądze naszym rolnikom, ale wcale szybko ich nie da. Jeżeli rolnicy chcą otrzymać jakiekolwiek dopłaty z kasy UE, ich gospodarstwa muszą wcześniej znaleźć się w Zintegrowanym Systemie Zarządzania i Kontroli (IACS).

System IACS nie jest potrzebny Komisji Europejskiej, lecz naszym rolnikom, żeby mogli w przyszłości otrzymywać bezpośrednie dopłaty do produkcji. Komisja chce tylko wiedzieć, ko mu i za co płaci.

Na czym polega system

Najpierw każde gospodarstwo musi otrzymać numer, który będzie bazowy dla innych informacji o gospodarstwie: m.in. o liczbie i wielkości działek, rodzaju i areale upraw, liczbie i rodzaju utrzymywanych zwierząt. System IACS przygotowuje jedna z amerykańskich firm na zlecenie Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. W terenie obsługą systemu zajmą się odpowiednio przeszkoleni pracownicy w starostwach, których poziom wiedzy sprawdzą uniijni audytorzy. Będą na pewno wymagający, bo w grę wchodzą pieniądze.
System powinien być gotowy w przyszłym roku. Z rozeznania o stanie przygotowań do jego wprowadzenia wynika, że zaawanspwanie prac jest niezadawalające. Tymczasem w pierwszej kolejności trzeba stworzyć rejestr gospodarstw rolnych (powyżej 1 hektara) i działek (co najmniej 30-arowych). Teoretycznie bowiem właściciele jednych i drugich nieruchomości będą mieli prawo ubiegać się o unijne dopłaty do produkcji.

Najpierw dokumenty dla krów

Od kwietnia powinno się zacząć kolczykowanie krów (około 6 mln sztuk) - jeżeli do tego czasu zostanie wybrana firma, która zrobi 12 mln kolczyków (po 2 na jedno ucho). Koszt kolczykowania obliczono na 6-7 zł od sztuki, który poniosą rolnicy.
Razem z kolczykiem krowa dostanie paszport (trzeba więc wyprodukować 6 mln odpowiednich dokumentów). Znajdą się w nim m.in. numery zwierząt i numery gospodarstw, z których one pochodzą. W przyszłym roku kolczykowanie ma objąć pozostałe zwierzęta: trzodę chlewną, owce, kozy, konie.

Po co ta zabawa?

Uprawy i zwierzęta ewidencjonuje się nie dla zabawy, tylko w celu ścisłego kontrolowania pieniędzy, jako że w UE dopłaty są stosowane niemal do każdego typu produkcji rolnej. Wprawdzie im bliżej do dopłat, tym mniej pieniędzy oferuje Unia, ale kto daje, ten wymaga.
Wymagane zaś jest stworzenie - żeby opanować całe rolnictwo - zintegrowany system zarządzania i kontroli (ZSZiK) zwierząt i upraw.
- Elektroniczny system będzie gotowy do końca przyszłego roku - obiecuje Ireneusz Dobrowolski, dyrektor zespołu ZSZiK w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

Nawet wesz nie umknie

Aby wpisać dane do elektronicznego systemu, rolnicy będą musieli wypełnić bardzo szczegółowe deklaracje: o właścicielu gospodarstwa, rodzajach i powierzchni upraw, typach i wielkości hodowli. Ewidencji nie umknie najmniejszy kawałek ziemi uprawnej ani żadna koza.
Wypełnione deklaracje powędrują, za pośrednictwem placówek w starostwach, do systemu centralnego - ZSZiK. W ten sposób powstaną cyfrowe mapy z zaznaczonymi gospodarstwami i dokładna baza danych o każdym z nich. Łącznie ze zwierzętami. W ZSZiK będą przechowywane wszystkie dane: np. o aktualnym miejscu pobytu krowy, komu i kiedy została sprzedana albo ubita, jest zdrowa czy chora.
Dyrektor Dobrowolski mówi, że najszybciej powstanie centralna ewidencja zwierząt hodowlanych - szybciej niż ogólnokrajowy rejestr samochodów, zaś krowy wcześniej otrzymają elektroniczne dokumenty niż obywatele RP.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24