Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koń zginął pod kołami samochodu [AKTUALIZACJA]

Bartosz Gubernat
Archiwum
Koń, który spowodował dzisiaj wypadek przy ul. Krakowskiej wraz z całym stadem uciekł z pobliskiej zagrody.

O godz. 7.15, ok. 100 metrów za stacją Orlen na prawym pasie ruchu w kierunku Rzeszowa zatrzymała się ciężarowa scania.

- Kierowca hamował przed koniem, który wbiegł z chodnika na jezdnię. Niestety jadący lewym pasem opel nie zdołał się zatrzymać. Chociaż kierowca jechał przepisowe 70 km/h uderzył w zwierzę, które nagle wbiegło wprost przed jego samochód - mówi Bartosz Lis z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie

Na miejsce oprócz policji wezwano straż pożarną, która osłoniła ranne zwierzę specjalnym ogrodzeniem. Niestety koń padł jeszcze przed przyjazdem weterynarza.

- Siła uderzenia była naprawdę duża, w samochodzie został uszkodzony cały przód włącznie z szybą. Na szczęście kierowcy nic się nie stało. Był trzeźwy - mówi B. Lis.

Skąd koń znalazł się na ruchliwej drodze krajowej? Okazuje się, że wraz z sześcioma innymi zwierzętami uciekł z pobliskiej zagrody. Właściciel zwierząt zorientował się dopiero, kiedy na miejsce wezwali go policjanci. Został ukarany wysokim mandatem.

Dzisiejszy wypadek nie jest pierwszym przy ul. Krakowskiej, który spowodował spłoszony koń. W czerwcu 2012 roku zwierzę uciekło z pastwiska przy ul. Dębickiej i dotarło aż w rejon ul. Króla Augusta. Zanim zostało złapane, wpadło pod koła skutera. 33-letni motorowerzysta został odwieziony do szpitala.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24