- Nasi uczniowie od lat startują w tej olimpiadzie, ale tak dobrego miejsca jeszcze nie zajęli - mówi dumna Małgorzata Zaborowska, która wspólnie z Iloną Calicką Sebastiana przygotowywały. Problem z tą akurat olimpiada polega na rozległości potrzebnej wiedzy. - Potrzebna jest ekonomia i analiza, technologia i jakość żywności - mnóstwo zagadnień - mówi nauczycielka. Dlatego Sebastian przygotowania rozpoczął w ubiegłym roku a kiedy okazało się, że przeszedł do finału uczył się jak szatan. - Ale wolny czas też miałem, przecież nie można zwariować - mówi równie zadowolony jak profesorka.
W finale musiał rozwiązać test, potem odpowiadać na pytania z trzech bloków : technologii żywności, analiz i ekonomii. - Niektóre pytania były banalnie łatwe do innych nie wiedziałem, z której strony podejść - przyznaje. Na koniec czekał go quiz. - Denerwowałem się bardzo, myślałem, że zemdleję, ale kiedy okazało się, że jestem i to drugi odetchnąłem.
Sebastian już wybrał uczelnię: będzie to Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu, który za tak dobre wyniki gwarantuje mu stypendium w wysokości 2.5 tys. zł. Teraz pozostaje mu zdać maturę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?