Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konflikt wokół Pogwizdowa Nowego. Głogów Małopolski swoje, Rzeszów swoje, a cierpią mieszkańcy

Bartosz Gubernat
Bartosz Gubernat
Pogwizdów Nowy jest od 1 stycznia 2021 r. kolejnym, już 33. osiedlem Rzeszowa.
Pogwizdów Nowy jest od 1 stycznia 2021 r. kolejnym, już 33. osiedlem Rzeszowa. Jacek Łakomy
Zapowiada się kolejny konflikt między władzami Rzeszowa i gminy Głogów Małopolski. Kością niezgody jest mienie leżące na terenie Pogwizdowa Nowego - osiedla, które częścią miasta zostało na początku roku.

Decyzją Rady Ministrów Pogwizdów Nowy został włączony do Rzeszowa z gminy Głogów Małopolski. Wnioskowali o to przede wszystkim jego mieszkańcy, których głos miał bardzo duże znaczenie zarówno dla władz Rzeszowa, województwa, jak i urzędników MSWiA oraz członków rządu.

Przeciwne odłączeniu sołectwa od początku były władze gminy Głogów Małopolski, które argumentowały, że stracą w ten sposób bardzo istotne tereny, a także mnóstwo wpływów do budżetu.

Zmiana granic Rzeszowa wiąże się z koniecznością przejęcia przez miasto mienia komunalnego, które leży na tym terenie. Za szkołę, remizę strażacką, salę gimnastyczną, czy sieci miasto ma zapłacić sąsiedniej gminie rekompensatę.

– Chociaż propozycję porozumienia wysłałem prezydentowi Rzeszowa już w lipcu, do dzisiaj nie zorganizował w tej sprawie żadnego spotkania i nie udzielił mi odpowiedzi. A przekazałem mu podpisane przeze mnie porozumienia, przygotowane według poczynionych wcześniej ustaleń

– mówi Paweł Baj, burmistrz Głogowa Młp.

Mieszkańcy Pogwizdowa sprawę widzą jednak nieco inaczej. Były sołtys, Mariusz Iskrzycki jest przekonany, że władze gminy będą robiły wszystko, aby odegrać się na mieszkańcach za to, że chcieli przyłączyć się do miasta.

- Od lat czuliśmy się pominięci przez władze gminy, a teraz obserwujemy, jak robi się nam na złość, bo na braku porozumienia z miastem tracimy właśnie my – mieszkańcy osiedla Pogwizdów Nowy. Ale nie jestem zaskoczony. Kiedy do Rzeszowa przyłączono drugą część Miłocina, burmistrz zabrał stąd nawet wyposażenie placu zabaw. Podobno do konserwacji, ale urządzenia już tu nie wróciły – mówi Mariusz Iskrzycki.

Mieszkańcy Pogwizdowa Nowego zwracają uwagę także na decyzję Rady Miasta Głogów Małopolski sprzed kilku dni.

- 15 stycznia radni zdecydowali o przekazaniu 30 hektarów terenu z naszego osiedla na rzecz TBS w Głogowie Młp. Problem w tym, że to m.in. boisko oraz teren, na których chcieliśmy zbudować plac zabaw. Są tu także grunty objęte Naturą 2000, czyli chronione, na których nie można nic budować. Po co one TBS-owi?

– pyta Iskrzycki.

- To nasze działki, którymi możemy dysponować dowolnie, one nie przechodzą do Rzeszowa. Dzisiaj jest to obszar Natura 2000, za chwilę może nie być, a spółka gminna ma prawo czerpać korzyści z gruntów. Te działki od wielu lat dzierżawimy, są wykorzystywane na cele rolne, ponosimy z tego tytułu korzyść. Składałem propozycję prezydentowi, aby odkupił od nas około 2 hektary, na których mieszkańcy grają w piłkę. Ale nie był nią zainteresowany – odpowiada Paweł Baj.

I dodaje, że wobec braku porozumienia w sprawie przekazania pozostałego mienia, gmina wystawi miastu fakturę za bezpodstawne korzystanie z jej szkoły.

– Bo teraz chodzą do niej dzieci z Rzeszowa, a rachunki za prąd, gaz, czy wywóz śmieci płaci nasza gmina. Zresztą podobny problem jest chociażby z odbiorem ścieków i dostawami wody, które nawet w Miłocinie wciąż my obsługujemy. Miałem dobre intencje, chciałem się dogadać, ale nie mam odpowiedzi z ratusza – mówi burmistrz Baj.

W rzeszowskim ratuszu przekonują, że porozumienie w części zostało wypracowane.

- Dotyczy ono szkoły i dróg. Akt notarialny nie został jeszcze podpisany, ale ustaliliśmy, że miasto zapłaci gminie za komputery, które kupiła do szkoły. Zobowiązaliśmy się zapłacić także za sprzęt pożarniczy wykorzystywany przez strażaków z Pogwizdowa oraz pokryć koszty wkładu gminy w budowę hali sportowej, wartego 2 mln zł – odpiera zarzuty burmistrza Baja Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Przekazanie gruntów dla TBS nazywa złośliwością w stosunku do Rzeszowa.

- Oczywiście zgodnie z prawem gmina mogła tak zrobić, ale prosiliśmy, aby z taką decyzją się wstrzymała. Zrobili jednak inaczej. Część działek, pod boiska chcemy przejąć, ale Głogów Młp. żąda za nie wysokiej, komercyjnej ceny. Napisaliśmy więc pismo do premiera, aby zdecydował, co dalej z tymi działkami – mówi Maciej Chłodnicki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24