Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec 6-dniowej sesji nadzwyczajnej w Dębicy. Czy podjęta uchwała jest niezgodna z prawem?

Paulina Sroka
Przewodniczący Jan Borek (z prawej) po raz kolejny zlekceważył opinię miejskiego radcy prawnego. – Ja mam zgoła odmienne opinie i myślę, że pani mecenas będzie musiała przyznać mi rację - argumentował
Przewodniczący Jan Borek (z prawej) po raz kolejny zlekceważył opinię miejskiego radcy prawnego. – Ja mam zgoła odmienne opinie i myślę, że pani mecenas będzie musiała przyznać mi rację - argumentował Fot. Paulina Sroka
Opozycyjna "13" mówi: podjęliśmy uchwałę i miasto ma już budżet z inwestycjami. Burmistrz stoi na stanowisku - Dębica wciąż tego budżetu nie ma. Miejski radca prawny potwierdza jego słowa.

Podczas wczorajszej sesji nadzwyczajnej znowu było burzliwie. Ostre tarcia pojawiły się już na samym początku, gdy opozycja burmistrza przedstawiła swój pomysł wprowadzenia zmian na - jak przekonywała - korekcie budżetowej Pawła Wolickiego. Problem jednak w tym, że sam burmistrz, jak i Joanna Żurek-Krupka, miejski radca prawny, twierdzą, że to nie jest projekt korekty Wolickiego.

- Bo 13 radnych wzięło sobie do przeróbki projekt zaproponowany komisji budżetowej 5 marca br. A ja przecież ten projekt, właśnie na wniosek komisji budżetowej, zmieniłem. I dopiero ten zmieniony projekt uchwały znalazł się w porządku obrad sesji nadzwyczajnej. Tak, więc 13 radnych pracowało nad nieważnym pierwowzorem mojego projektu uchwały - przekonuje burmistrz Paweł Wolicki.

- Radni powinni wnioskować swoje zmiany wyłącznie do projektu uchwały wniesionego z autopoprawką 17 marca i tylko ten projekt mógł być procedowany. To, co się stało, w mojej opinii, jest niezgodne z prawem - potwierdza Joanna Żurek-Krupka.

- Ja mam zgoła odmienne opinie i myślę, że pani mecenas będzie musiała przyznać mi rację - mówił Jan Borek, przewodniczący rady miasta, który dopuścił do głosowania, mimo protestów burmistrza, 6 radnych i radczyni.

- Nie ma, o co walczyć. Przecież, jeśli uchwała rzeczywiście została podjęta niezgodnie z prawem, to nadzór (Regionalna Izba Obrachunkowa - dopisek red.) po prostu ją uchyli - uspokajała przewodnicząca komisji budżetowej Renata Barszcz.

- Tylko, że zgodnie z ustawą na to rozstrzygnięcie musimy czekać 30 dni. Tymczasem w przyszły czwartek przypada ostateczny termin na rozwiązanie zawartych w ciągu ostatnich 3 lat umów z wykonawcami inwestycji - nie kryje emocji Wolicki.

Radczyni wyjaśnia, że do odstąpienia od umów miasto zobowiązane jest upływającym 30-dniowym terminem od przygotowania przez RIO budżetu dla Dębicy. W tym terminie radni powinni "dołożyć" do budżetu brakujące w nim inwestycje. Jej zdaniem niezgodne z prawem głosowanie nad nieistniejącym projektem uchwały zmusza do rozwiązania umów, co rodzi poważne konsekwencje.

- Musimy zapłacić wykonawcom za to, co zostało do tej pory zrobione. Oczywiście nie zapłacimy, bo w budżecie tych pieniędzy nie ma. Więc wykonawcy zwrócą się do sądu, czyli dojdą dodatkowe koszty - wyjaśnia Żurek-Krupka.

Te argumenty nie trafiały jednak do opozycji burmistrza. To już kolejny raz, gdy przewodniczący rady Jan Borek zlekceważył stanowisko radczyni UM w Dębicy. Zapytaliśmy, więc, kto w takim razie jest autorem opinii prawnych, na które przewodniczący wciąż się powołuje.

Uchwałę zawierającą kluczowe dla miasta inwestycje, która zdaniem radcy prawnego została przegłosowana niezgodnie z prawem, przyjęli: Piotr Szyper, Robert Podlasek, Józef Ślęzak, Jan Borek, Józef Sieradzki, Tadeusz Świątek, Roman Roztoczyński, Joanna Ożóg, Zbigniew Kochanowski, Renata Barszcz, Grzegorz Sypel, Ryszard Kaczor i Zbigniew Kruczek.

- To moja słodka tajemnica i mam do niej święte prawo - odpowiada Borek i podkreśla, że nie może liczyć na obiektywne opinie miejskich mecenasów. - Mam dowody na to i przedstawię je w najbliższym czasie - zapowiada.

- Moje nazwisko jest znane. Ja swoje opinie prezentuję zawsze jawnie, publicznie. Podpisuję się pod nimi i odpowiadam za nie - komentuje Żurek-Krupka.

Przewodniczący Borek i 12 radnych twierdzą, że miasto ma budżet z inwestycjami a podjęta uchwała obowiązuje i burmistrz musi ją wykonać. Paweł Wolicki, który kilkakrotnie podczas sesji podkreślał, że nie bierze odpowiedzialności za niezgodną z przepisami decyzję radnych, odpowiada, że nie zamierza łamać prawa. Już zawnioskował o zwołanie przed czwartkiem kolejnej sesji nadzwyczajnej, na której chce kolejny raz prosić radnych o głosowanie nad każdą inwestycją z osobna.

- To jedyny sposób na uratowanie Dębicy przed rozwiązywaniem umów i spłacaniem wykonawców. Uchwała, którą podjęła opozycja to próba wykonania moimi rękami sądu nad miastem - denerwuje się burmistrz.

- My budżet ratujemy, ratujemy to miasto przed katastrofą budżetową - protestuje Jan Borek.
Tymczasem niektóre przegłosowane przez opozycje poprawki budzą popłoch wśród pozostałych radnych i miejskich urzędników. - Wykreślono 231 142 zł, które Unia Europejska już przesłała na konto urzędu. To tylko część dotacji, którą zdobyliśmy na realizację projektu "Razem w Europie" - mówi Monika Rojek-Kałek, szefowa miejskiej promocji. - W sumie przyznano nam 80 tys. euro. To dotacja, która w 100 proc. finansuje całe przedsięwzięcie, w tym olimpiadę specjalną i przegląd artystyczny dla dzieci niepełnosprawnych. Jeśli nie wykorzystamy tych pieniędzy, zgodnie z umową, będziemy musieli je zwrócić i zapłacić odsetki. Wszystko razem wyniesie nas ok. 120 tys. euro. A przez kolejne 3 lata Dębica nie będzie mogła się starać o żadne unijne fundusze.

- Przecież to nie oznacza, że my rezygnujemy z tych pieniędzy. Można je przenieść do innego paragrafu w budżecie - mówiła podczas sesji radna Renata Barszcz.

Rojek-Kałek zaprzecza, że jest taka możliwość. - Pani radna najwyraźniej nie wie, że ta pozycja w budżecie została określona w naszym wniosku o dotację i nie podlega zmianie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24