Koniec budowy siedziby sądu i prokuratury w Stalowej Woli

Budynek stawiała firma "Flis" z Janowa Lubelskiego i jej partner -"Termochem" z Puław. Budowa sądu to duża inwestycja i dla niewielkiej firmy z Janowa była sporym wyzwaniem.

Do tej pory pochwalić się ona mogła m.in. budową hali widowiskowo-sportowej w Kraśniku i boiskiem Orlik. Ten obiekt będzie dla niej prawdziwą wizytówką.

Wymogi stawiane wykonawcy były wysokie. "Pałac sprawiedliwości" ma mieć przyzwoity standard, łącznie z klimatyzacją w pomieszczeniach. Przez wiele miesięcy budowa wyglądała jak uśpiona. Jednak prace trwały wewnątrz budynku. Zakładano, że obiekt zostanie oddany do użytku w styczniu 2012 roku. Nie ma więc mowy o poślizgu.

Nowa siedziba sądu i prokuratury to prestiżowa inwestycja, która ma być ozdobą centrum miasta. To jednak przede wszystkim obiekt, który nareszcie będzie spełniał wymogi nowoczesnego wymiaru sprawiedliwości. Władze miasta pokonały wiele przeszkód, zanim Ministerstwo Sprawiedliwości zgodziło się finansować inwestycję.

Gmach sądu i prokuratury będzie duży, o powierzchni całkowitej 5 tys. 605 m kw. Ministerstwo Sprawiedliwości przeznaczy na inwestycję 40,3 mln zł (budowa i wyposażenie), miasto dołożyło 5 mln zł. Na budowie pracowało około 80 osób.

Obecnie sąd mieści się w trzech budynkach, a warunki, szczególnie w obiekcie przy ulicy Rozwadowskiej, są fatalne. Prokuratura natomiast mieści się w dawnym hotelu, przystosowanym do jej potrzeb. Niebawem sędziowie i prokuratorzy przeniosą się pod wspólny dach. A miastu przybędzie obiekt, którego nie będzie się trzeba wstydzić. Już w nocy włączane jest oświetlenie frontu budynku.

Po zakończeniu budowy sądu, służby inwestycyjne przystąpią do ogłoszenia przetargu na dostawę wyposażenia. Sędziowie wejdą więc do pomieszczeń, gdzie wszystko będzie nowe.