Koniec kariery politycznej Donalda Tuska? W Polsce raczej tak, ale będzie kontynuował działania za granicą

Donald Tusk jednak nie będzie startował na urząd prezydenta. Czy to oznacza koniec jego politycznej kariery w Polsce?

W Polsce to raczej koniec kariery. Kontynuacja jednak kariery zagranicznej. Przed człowiekiem z tego typu osobowością i takim CV drzwi do intratnych synekur za granicą stoją szerokim otworem. Uposażenia są tam nieporównywalnie wyższe i spokój większy.

Kandydatura Stanisława Piotrowicza do TK to dosyć kontrowersyjny temat, pojawia się bardzo dużo negatywnych głosów. Co pan o tym sądzi?

Zdumiewa mnie, że w ogóle rozmawiamy dziś o „rozwoju kariery” takich jednostek. I to w apogeum sprawy innej „kryształowego” fachowca - p. Banasia. Człowiek z tego typu przeszłością i takim „dorobkiem” w ostatniej kadencji jak p. Piotrowicz, dyskwalifikuje wszystkie moralne postulaty formacji, która go wystawia. A przypominam tym, którzy zdążyli zapomnieć lub/i czerpią informacje jedynie z propagandy mediów rządowych, że PiS szedł do władzy z hasłem końca postkomunizmu. Był to jak widać dość ponury żart.

Również kandydatura Krystyny Pawłowicz rodzi bardzo skrajne opinie. Co Pan ogólnie sądzi o kandydatach PiSu do TK?

Nazwiska, które przewijają się w trakcie naszej rozmowy, potwierdzają jedynie to, że tzw. ławka kadrowa PiS jest niezwykle krótka, a nawet na niej zasiadają osoby, których podstawową kompetencją jest bałwochwalczy stosunek do prezesa partii i wykonywanie każdego jego polecenia. Początkowo sądziłem, że poczynania PiS zmierzają jedynie do totalnego zwasalizowania i ubezwłasnowolnienia Trybunału Konstytucyjnego, dziś widzę, że plan może być inny - całkowite odebranie wiarygodności i autorytetu tej tak ważnej instytucji co de facto oznacza- zniszczenie jej.