Koniec koalicji Regia Civitas i PO w Przemyślu? [WIDEO]

Pomimo, że wywiad nie został opublikowany, to sprawa szybko stała się głośna. Wczoraj, na konferencji prasowej prezydent Choma stwierdził, że koalicja w Przemyślu trwa, ale konieczne są rozmowy.

Zaproponowaną przez prezydenta podwyżkę podatków od nieruchomości poparli tylko radni z prezydenckiego klubu Regia Civitas. Radni opozycji, czyli SLD i PiS, byli przeciw. Koalicjant, czyli klub PO, wstrzymał się od głosu. Propozycja nie przeszła.

Radni SLD i PiS mieli pretensje do uzasadnienia uchwały o podwyżce podatków od nieruchomości. Prezydent zaznaczył w nim, że uzyskane z podwyżki 1,7 mln złotych chce przeznaczyć na załatanie dziury budżetowej. Opozycja twierdziła, że to tylko zasłanianie się nauczycielami i dziećmi.

Z kolei radni PO przede wszystkim byli oburzeni trybem wprowadzenia projektu. Nagle, na nadzwyczajnej sesji. Ponadto twierdzili, że podwyżka podatków uderzyłaby w przedsiębiorców i mieszkańców Przemyśla.

- Bez przesady, ta podwyżka nie miała być zbyt wielka, więc obciążenia nie byłyby szczególnie dotkliwe. Rzeczywiście coś takiego o końcu koalicji powiedziałem wtedy dziennikarzowi, to było świeżo po głosowaniach. Jednak na dzisiaj nie ma gwałtownych ruchów z mojej strony, które poddawałyby w wątpliwość trwałość koalicji. Chociaż to ostatnie głosowanie było pewnym przelaniem się czary goryczy, która od pewnego czasu się napełniała - mówi prezydent Choma.

Wypomniał tutaj radnym PO brak wsparcia przy okazji różnych prób ratowania budżetu. M.in. reformie miejskiej oświaty czy sprzedaży Placu Rybiego.

- Nie podjąłem jeszcze decyzji. Jednak najbliższe dni będą okresem trudnych tematów. Chodzi także o decyzje personalne. Te zostały już podjęte i zostaną niebawem ogłoszone - mówi Choma.

Co na to Platforma?

- Nikt się kurczowo koalicji nie będzie trzymał. My z niej nie występujemy, chcemy, aby rozmawiano z nami po partnersku. Mówiąc w swoim imieniu, chciałbym zaznaczyć, że lepiej, aby takiej koalicji nie było, niż aby prezydent niewiele się z nami liczył - mówi Jerzy Krużel, szef klubu radnych PO.