Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec recept ze zniżką? Lekarstwa mogą być horrendalnie drogie

Ewa Kurzyńska
- Nie zgadzamy się, aby urzędnicy przerzucali swoje obowiązki na lekarzy. Jesteśmy od leczenia pacjentów – mówi Krzysztof Szuber, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Rzeszowie.
- Nie zgadzamy się, aby urzędnicy przerzucali swoje obowiązki na lekarzy. Jesteśmy od leczenia pacjentów – mówi Krzysztof Szuber, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Rzeszowie. Krzysztof Łokaj
Jeśli Ministerstwo Zdrowia nie dogada się z lekarzami, nie dostaniemy recept ze zniżką. Za leki zapłacimy wówczas nawet kilkadziesiąt złotych więcej niż teraz!

Kością niezgody pomiędzy lekarzami a MZ są przepisy, które mają wejść w życie od nowego roku. Urzędnicy chcą, by lekarze, nim wypiszą receptę, sprawdzali czy pacjent jest ubezpieczony. Atmosferę podgrzewa dodatkowo fakt, że za wypisanie leku osobie nieubezpieczonej grożą lekarzom kary pieniężne.

Lekarze protestują

Kontrole recept na Podkarpaciu

Podkarpacki NFZ dopłaci w tym roku ok. 400 mln zł do zakupu leków przez pacjentów. W ub. roku kontrolerzy funduszu sprawdzili recepty o wartości 380 tys. zł. W trakcie kontroli ordynacji lekarskiej zakwestionowano recepty na leki, do których NFZ dopłacił w sumie 72 tys. zł. Zastrzeżenia dotyczyły najczęściej przepisania pacjentowi leku jak na chorobę przewlekłą, choć nie miało to odzwierciedlenia w karcie pacjenta. W efekcie fundusz dopłacił do leku więcej. niż wynikało ze specjalnych uprawnień pacjenta.

- Protestujemy, bo to próba przerzucania na nas obowiązków urzędników. W dodatku takie absurdalne rozwiązania zabierają lekarzom czas, który powinien być przeznaczony na leczenie pacjentów - bulwersuje się dr n. med. Krzysztof Szuber, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Rzeszowie.

Spór pomiędzy lekarzami a ministerstwem może słono kosztować pacjentów. Dlaczego? Lekarze postanowili, że jeśli urzędnicy nie wycofają się ze swoich pomysłów, to od nowego roku będą przybijać na receptach pieczątki z hasłem "refundacja leku do decyzji NFZ".

Na to, że takie recepty zaakceptują aptekarze nie ma raczej co liczyć, więc w konsekwencji pacjenci nie mieliby możliwości kupienia lekarstw ze zniżką. Wówczas za lek, który dziś kosztuje np. kilka złotych, chory zapłaciłby kilkanaście, a nieraz nawet kilkadziesiąt złotych więcej.

Pacjenci się niepokoją

- Rozmowy pomiędzy lekarzami a ministerstwem zdrowia trwają i mam nadzieję, że doprowadzą do porozumienia. Choć przyznaję, że wśród pacjentów panuje niepokój - mówi Lucyna Samborska, prezes Podkarpackiej Okręgowej Izby Aptekarskiej.

Czasu na kompromis jest jednak coraz mniej. Tym bardziej, że kwestii spornych jest więcej. Wśród nowych przepisów jest zapis, który daje urzędnikom NFZ możliwość oceny, czy lekarz zapisał właściwe leki, czy nie. To, zdaniem lekarzy, próba ingerencji w ich kompetencje.

- Od dawna zwracaliśmy uwagę, że nowa ustawa refundacyjna ma wiele braków. I choć czas uciekał, nie zrobiono nic, by poprawić niedociągnięcia - podkreśla doktor Szuber.

Urzędnicy ministerstwa milczą

O sprawie chcieliśmy porozmawiać w resorcie zdrowia. Poproszono o przesłanie pytań mailem. Od poniedziałku czekamy na odpowiedź.

Czas na rozmowę znalazł natomiast rzecznik centrali NFZ w Warszawie.

- Dopóki nie ma rozporządzenia ministra zdrowia w tej sprawie, za wcześnie na komentarze. Uważam jednak, że skala problemu jest wyolbrzymiana. Przecież zdecydowana większość mieszkańców Polski jest ubezpieczona - mówi Adam Troszyński z Warszawy.

Do sprawy wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24