Poprzednia propozycja za 8 arów terenu wynosiła 165 tys. zł. Urzędnicy zdecydowali się ją podwyższyć z dwóch powodów. Przede wszystkim muszą zapłacić właścicielce gruntu za bezumowne korzystanie z terenu przez ok. dwa lata. Ponieważ odzyskując działkę rzeszowianka zapłaciła miastu za położony na niej asfalt, miasto odda jej także te pieniądze.
- Łączną kwotę ustaliliśmy zatem na 180 tys. zł. Negocjacje trochę trwały, ale moja klientka jest zadowolona z ich finału - mówi Tomasz Warchoł, pełnomocnik właścicielki terenu.
Formalnie ul. Krogulskiego w Rzeszowie stanie się własnością miasta w piątek.
- Wówczas podpiszemy akt notarialny. Zgodnie z umową kupujemy teren, a właścicielka zrzeka się wszelkich roszczeń wobec niego. Zaraz potem będziemy mogli odblokować drogę - mówi Grzegorz Tarnowski, dyrektor Biura Gospodarki Mieniem Urzędu Miasta Rzeszowa.
Spór między miastem a 78-letnią rzeszowianką dotyczył fragmentu drogi prowadzącej do nowego osiedla "Staromieście Ogrody". Dzień przed Bożym Narodzeniem kobieta zagrodziła teren, uniemożliwiając samochodom przejazd. Twierdziła, że jest właścicielką gruntu.
Po analizie dokumentów urzędnicy przyznali jej rację. Od tej pory kilkakrotnie proponowali odkupienie działki. Ponieważ dotychczasowe propozycje były jej zdaniem zbyt niskie, nie godziła się na sprzedaż i otwarcie drogi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice