Koniec walki o "cycki". Jerzy Cypryś ma zostać przeproszony

Sąd apelacyjny utrzymał postanowienie pierwszej instancji.

Przypomnijmy, że sprawa dotyczy treści, jakie pojawiły się na stronie www.jerzycyprys.pl. 17 września, czyli dokładnie w dniu, kiedy Jerzy Cypryś ogłosił, że startuje w wyborach na prezydenta Rzeszowa na portalu pojawiła się rymowanka "Ja chromolę harmonogram, brak programu to mój program", pod którą zestawiono fotografię Cyprysia i kobiecych piersi. Internauci w sondzie mieli zadecydować, które z tych treści miałaby zawierać strona.

Cypryś twierdził, że takie działania szkodzą jego wizerunkowi i wprowadzają wyborców w błąd. Adres strony sugeruje bowiem, że to on zamieszcza na niej wspomniane treści. Tymczasem oficjalna strona Cyprysia to www.jerzycyprys.rzeszow.pl.

Przedstawiciel PiS złożył wniosek o rozstrzygnięcie sprawy w trybie wyborczym. Sąd uznał, że zestawienie fotografii narusza dobre imię kandydata na prezydenta Rzeszowa.

Po ogłoszeniu postanowienia Konrad Kamiński, prywatnie brat znanego działacza SLD, Tomasza Kamińskiego, skontaktował się ze swoim kuratorem. Twierdził, że treści, jakie zawiera strona to badanie naukowe, które przeprowadzała jego dziewczyna, Patrycja Pawlak. Kurator Kamińskiego wczoraj rano złożył zażalenie od wyroku sądu pierwszej instancji. Rozprawa odbyła się dziś rano i trwała niecałą godzinę.

Sąd uznał, że Kamiński jako abonent strony odpowiada za jej treści nawet, jeśli udostępnił portal komuś innemu. Informacje tam zawarte według oceny sędziów były formą agitacji wyborczej i próbą podważenia wizerunku Cyprysia.

Sędziowie podkreślali również, że przypisywanie wulgaryzmu "chromolę" nauczycielowi, jakim z wykształcenia i z zawodu jest Cypryś, jest nadużyciem i stawia kandydata na prezydenta w niekorzystnym świetle.

Konrad Kamiński ma usunąć ze strony wspomniane treści i przeprosić Jerzego Cyprysia łamach lokalnej prasy, a dodatkowo wpłacić 1000 zł. na konto PCK w Rzeszowie. Wyrok jest prawomocny i nie przysługuje od niego żadne odwołanie. Wynagrodzenie dla kuratora Kamińskiego wyniesie w sumie 900 zł i zostanie wypłacone ze Skarbu Państwa.

Dodajmy, że treści, o jakie toczyła się walka pomiędzy Cyprysiem a Kamińskim zostały usunięte ze strony jeszcze w środę, kiedy toczył się proces. Obecnie widnieje na niej informacja: "Sąd sądem, ale w sondzie (która była tu do wczoraj) wygrały "CYCKI". Więc poniżej coś o kobiecych piersiach". Strona w całości jest poświęcona profilaktyce raka piersi.