Nowa ustawa refundacyjna od 1 stycznia zabrania aptekarzom stosowania promocji, ulg, rabatów, wydawania kart stałego klienta. Nie będzie tzw. programów lojalnościowych, dzięki którym kupując leki pacjent zbierał punkty i wymieniał je na upominki z katalogu. Na wielu aptekach wiszą już informacje, by klienci pospieszyli się z wymianą punktów jeszcze w tym roku.
Spieszą z wymianą punktów
- Właśnie widzę, że do świąt trzeba z tym zdążyć - Halina Bereś z Rzeszowa czyta napis na drzwiach apteki "Słoneczna" przy Hetmańskiej. - Nie miałam pojęcia, że kasują promocje. Nie podoba mi się to. Dla starszych osób, które często kupują lekarstwa, taki upominek w postaci kosmetyku, pasty, czy szamponu był czymś fajnym.
Podobnego zdania jest pan Zdzisław, który realizował recepty tylko w aptece na swoim osiedlu, bo zbierał punkty na ciśnieniomierz. - Jeszcze kilka miesięcy i dostałbym go gratis. Nie rozumiem, co komu przeszkadzały te karty - irytuje się.
Aptekarze boją się zmian
Skoro nie będzie można zbierać punktów za leki refundowane, to może pozostaną bonusy za inne produkty z aptek?
- Rozmawiałam z prawnikami i usłyszałam, że nie - mówi właścicielka kilku aptek w Rzeszowie (nazwisko do wiadomości red.). Uważa, że nowa ustawa krzywdzi aptekarzy. - Być może w ogóle odpadnie nam ta działka. Skoro leki przeciwbólowe, witaminy, suplementy diety można kupić w marketach, gdzie możliwe jest zbieranie punktów lojalnościowych, klient tam pójdzie. Nam spadną obroty, na lekach refundowanych nie zarobimy, a suplementy trafią między kiełbasę a chleb.
Nie będzie już rabatów
Aptekarze przyznają, że klientom podoba się wymiana punktów na podarunki.
- Zazwyczaj korzystamy z programów promocyjnych przygotowanych przez hurtownie, bo nie byłoby nas stać na takie akcje indywidualnie. Lojalny klient może dostać np. witaminy, krem, pastę do zębów, szampon, a nawet pościel, termometr, czy droższy ciśnieniomierz.
W aptekach punkty zbierane będą do końca roku. - Jeszcze się łudzę, że ustawa nie wejdzie w życie. Mówimy klientom, że nic im nie przepadnie, a punkty wymienią na nagrody spokojnie w przyszłym roku. Nie wszyscy na hurra, bo nie mamy pieniędzy, żeby w jednym czasie kupić nagrody - mówi rzeszowska aptekarka.
Nie będzie już rabatów. - Bo nie dostanę już upustów z hurtowni. Niektóre leki mogą więc być droższe, bo rabaty obniżały ceny.
Robią zapasy leków
Z aptek znikną leki za grosz. Pacjenci już zaczęli wykupywać je na zapas, bo boją się, że w nowym roku będą droższe.
Kiedy zmienią się ceny leków, tego nikt na razie nie wie. - Trwają negocjacje producentów z ministerstwem. Na pewno ceny leków refundowanych będą w każdej aptece identyczne - zapowiada Lidia Czyż z Podkarpackiej Izby Aptekarskiej.
Od nowego roku jeden lek może okazać się droższy, drugi tańszy. - O cenie m.in. zdecyduje teraz lekarz, bo odpłatność za leki będzie zależała od długości choroby pacjenta - mówi L. Czyż.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?