Konserwator zabytków: tablica, którą kazał ustawić prezydent Tadeusz Ferenc musi zniknąć z ul. Mickiewicza w 30 dni

Znak wykonany na polecenie Tadeusza Ferenca stoi przy ulicy Mickiewicza, nieco poniżej Teatru Maska. To tablica na której umieszczono napis: „Konserwator nie pozwala na rewitalizację nawierzchni ul. Mickiewicza".

W ten sposób prezydent Rzeszowa postanowił zaprotestować wobec braku zgody konserwatora zabytków na wymianę nawierzchni zabytkowej ulicy Mickiewicza. Miasto zamknąć ulicę dla ruchu i wyłożyć ją granitowymi płytami, jak ulice 3 Maja i Kościuszki. Konserwator zabytków nie wyraża jednak na to zgody. Jego zdaniem nawierzchnia ulicy powinna być wyłożona kamienną kostką, jak obecnie.

- A z naszych ekspertyz wynika, że kostka jest już zużyta i starta. Jej przełożenie nic nie da. Nie ma sensu wydawać pieniędzy na modernizację ulicy, jeśli nie wykonamy na niej nowej nawierzchni

– mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

W rozmowie z naszym dziennikarzem Bartosz Podubny, zastępca Podkarpackiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków przekonywał niedawno, że jego urząd akceptuje remont ulicy, ale polegający na zachowaniu zabytkowej, porfirowej nawierzchni np. poprzez jej przełożenie. Ustawienie tablicy nazwał niewłaściwą formą komunikacji i próbą wywierania w ten sposób nacisku przez magistrat na jego urząd.

Konserwator domaga się od miasta usunięcia tablicy w ciągu 30 dni. Powód? Nie jest ona znakiem drogowym, a bez zgody konserwatora miasto może ustawić przy drodze tylko znaki. W biurze prasowym Urzędu Miasta Rzeszowa potwierdziliśmy wczoraj, że pismo od konserwatora dotarło do urzędu. Decyzja w tej sprawie jednak jeszcze nie zapadła.

WIDEO: Prace na dworcu PKP w Rzeszowie - wrzesień 2019