Kontrola UOKiK zakończona. Stadion miejski w Rzeszowie można rozbudować

Propozycja umowy na dofinansowanie rozbudowy stadionu miejskiego w Rzeszowie została wysłana do Warszawy tuż przed długim, majowym weekendem. Marszałek Mirosław Karapyta oraz prezydent Tadeusz Ferenc chcieli, aby warszawscy urzędnicy sprawdzili, czy zaproponowane przez miasto warunki korzystania ze zmodernizowanego stadionu są zgodne z unijnymi wymogami.

Gdyby było inaczej, miastu groziła utrata 24 mln zł dotacji na tą inwestycję. Pod koniec ubiegłego tygodnia UOKiK zakończył kontrolę i przesłał jej wyniki do Rzeszowa.

- Fizycznie dokument dotrze do nas zapewne w poniedziałek lub wtorek, ale jego treść już znamy. Urzędnicy nie mieli zastrzeżeń do naszej propozycji umowy. Na wszelki wypadek przygotowali jednak jeszcze listę warunków, jakich miasto musi dochować, aby dotacja nie przepadła - tłumaczy Wiesław Bek, rzecznik marszałka województwa podkarpackiego.

Co na to miasto? Tutaj list z UOKiK dotarł już w piątek.

- Takiego rozstrzygnięcia się spodziewaliśmy, bo opracowując zasady udostępnienia stadionu klubom staraliśmy się uwzględnić interes wszystkich zainteresowanych. Szkoda tylko, że przez kontrole i inne zawirowania straciliśmy cztery miesiące. W tym czasie można było wykonać ponad połowę prac - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Pozytywna opinia UOKiK oznacza, że miasto może wreszcie bez przeszkód podpisać umowę z wykonawcami nowej trybuny - firmami Inżynieria z Rzeszowa i Alstal z Inowrocławia. Dokument zostanie parafowany w ciągu kilku dni. Zgodnie z nowymi ustaleniami budowa potrwa jednak do końca listopada, a nie jak wcześniej zakładano, do września. Inwestycja pochłonie w sumie 32 mln zł.