Kontrowersyjna podwyżka dla wójta gminy Krasne

Pobory samorządowców składają się z kilku składników. Najważniejszy to pensja zasadnicza, do niej dochodzą dodatki: funkcyjny, specjalny oraz stażowy. Wysokość uposażenia ustalają w oficjalnych głosowaniach na sesjach radni miejscy, gminni lub powiatowi.

Wilhelm Woźniak wójtem jest pierwszą kadencję, czyli od listopada 2014 roku. Zdaniem wielu mieszkańców gminy, to za krótki okres, żeby czegoś dokonać. Ale są i tacy, co mówią, że blokuje wejście gminy do Rzeszowa, skłócił mieszkańców i teraz jeszcze dostał wysoką podwyżkę.

- Ja rozumiem, że wójt musi dobrze zarabiać, ale przecież on kieruje gminą, która ma raptem 10 tysięcy mieszkańców, cztery wsie, a zarobki ma jak, nie przymierzając, prezydent dużego miasta - denerwuje się pan Wiesław, mieszkaniec Malawy. - Na razie efektów jego pracy, przynajmniej u nas na wsi, nie widać. Budują halę sportową, ale to jeszcze poprzedni wójt zaczął tę inwestycję. Poprzedni wójt mało robił dla Malawy, bo z niej pochodził i bał się, że powiedzą, że Malawę foruje. Ten też nie za wiele robi. Taka wysoka podwyżka to przesada. W gminie są ludzie, co żyją z zasiłków o wiele niższych niż jego podwyżka - mówi zdenerwowany.

Sekretarz urzędu gminy tłumaczy, że radni nie podnieśli wójtowi zasadniczego uposażenia, a jedynie zwiększyli mu wysokość dodatku funkcyjnego.

- Dodatek funkcyjny wzrósł o 800 złotych. Taka była decyzja większości radnych - wyjaśnia Robert Żołynia, sekretarz urzędu gminy. - Podwyżka dla wójta została przyznana zgodnie z obowiązującymi przepisami - dodaje.

Z oświadczenia majątkowego wójta wynika, że w 2015 roku zarobił ponad 136 tys. zł, czyli ponad 11 tys. zł miesięcznie, teraz będzie trochę więcej, bo od sierpnia wójt zarabia ponad 12 tys. zł. To tylko o tysiąc złotych mniej niż dostaje Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa, który zarządza prawie 200-tysięcznym miastem. Jest też wieloletnim prezydentem, bo miastem kieruje od 2002 r.

Wójt gminy Krasne to niejedyny wójt, który zarabia powyżej 12 tys. zł. Podobne zarobki ma wójt gminy Trzebownisko czy wójt gminy Chmielnik. Ale już na przykład Grażyna Pieniążek, wójt gminy Gać, która została uznana przez Podkarpackie Stowarzyszenie Samorządów Terytorialnych za najlepszego wójta na Podkarpaciu w roku 2015, zarabia ok. 10 tys. zł miesięcznie. Wójtem jest drugą kadencję.

Dr Krzysztof Prendecki, socjolog z Politechniki Rzeszowskiej, mówi, że przyznawanie wysokich podwyżek już nikogo nie dziwi. - Przyznanie sobie podwyżki zwykle zraża wyborców, ale na krótko. Ale z drugiej strony taki wójt Krasnego napracował się zapewne jak mało kto, przecież piastowanie takiego urzędu to orka i stres. W dodatku co chwilę chcą go przyłączyć do Rzeszowa. A że kryzys i trzeba oszczędzać, cóż... Niedawno Kancelaria Premier Beaty Szydło, a właściwie szefowa tej kancelarii Beata Kempa, zapowiedziała ogromne podwyżki, to czemuż kruszyć kopie o marne kilka stówek na szczeblu lokalnym. Ale w tym miejscu warto też przypomnieć, że mamy również w regionie budujące przykłady zachowania rządzących. Jeżeli dobrze pamiętam, to chyba burmistrz Jarosławia, po objęciu władzy w 2014 roku, podwyżki od radnych nie dostał, wręcz przeciwnie - pensję mu znacznie obniżyli. Argumentowali, że nie ma doświadczenia, bo pierwszy raz został burmistrzem. Jak się sprawdzi i dobrze będzie rządził miastem, to podwyżkę dostanie. Można? Można.