Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Korona Rzeszów - Sokół Kolbuszowa Dolna 2:1. Maciej Maślany bohaterem meczu [ZDJĘCIA]

TOR
Korona Rzeszów wygrała drugi mecz w tym sezonie. Sokół nadal bez zwycięstwa
Korona Rzeszów wygrała drugi mecz w tym sezonie. Sokół nadal bez zwycięstwa Krzysztof Łokaj
Wygrali faworyci, ale Sokół pokazał pazurki. Watkem Korona Bendiks Rzeszów nie miała łatwej przeprawy z ekipą z Kolbuszowej Dolnej. Zwycięskiego gola w końcówce meczu zdobył Maciej Maślany.

- Muszę przyznać, że Sokół trochę nas zaskoczył - oceniał po meczu Tadeusz Świgoń, prezes klubu z Załęża. - Przegrał tydzień temu u siebie z Głogovią zero do czterech, ale widać, że bardzo się zmobilizował i nie sprzedał tanio skóry. Mecz był bardzo zacięty.

Ekipa z Kolbuszowej Dolnej przed przerwą miała trzy okazje do strzelenia bramki. Wykorzystała jedną.

- Robiło się nieciekawie, ale szybko na to odpowiedzieliśmy - komentował sternik Korony. - Przy straconym golu błąd popełnił Siwyj, ale umiał szybko się zrehabilitować. Uderzył z około piętnastu metrów i piłka wpadła do siatki przy słupku. To była bardzo ważna psychologicznie bramka.

Przy stanie 1:1 bliski szczęścia był Adranowicz. Piłkarz Sokoła pluł sobie w brodę, bo wycelował w poprzeczkę.

- Gdy jeszcze było po zero, dynamiczny Przybyło uderzał mocno z bardzo ostrego kąta. Bramkarz miał problemy, ale Maślany nie zdołał dobić piłki do bramki.

Po zmianie stron walka rozgorzała na dobre, a żadna ze stron łatwo nie oddawała pola. Gospodarze dążyli do drugiego w sezonie zwycięstwa, kolbuszowianom marzyło się pierwsze i miejscowi musieli uważać w tyłach.

- Mecz był zacięty, wyrównany. Kibice oglądali piłkarską wymianę ciosów - komentuje sternik Korony.

W końcu nadeszła 80. minuta i do akcji wkroczył Maciej Maślany. Były pomocnik Stali Rzeszów pociągnął około trzydziestu metrów, ustawił celownik przed polem karnym i pięknym strzałem pod poprzeczkę trafił „do sieci”. Gol okazał się na miarę trzech punktów.

- Piękna akcja, piękny strzał i taki gol. Zawodnik zrobił dokładnie to, na co go stać. Dużo się nabiegał w upale, ale na koniec umiał przesądzić o wyniku - podsumował prezes Korony.

Mecz nie był wprawdzie skończony, przyjezdni walczyli do końca, sędzia doliczył pięć minut gry, jednak gdy Prokop zobaczył czerwoną kartkę, gospodarzom było trochę łatwiej kontrolować sytuację na boisku.

Watkem Korona Bendiks Rzeszów - Sokół Kolbuszowa Dolna 2:1 (1:1)

Bramki: 0:1 Miśko 32, 1:1 Siwyj 34, 2:1 Maślany 80.

Watkem Korona Bendiks Rzeszów: Pawlus 7 - Siwyj 6, Kocój l 7, Ferenc 7, Gwizdała 4 (46 Gołda 6) - Bigus 4 (35 Kuca 6), Skiba 7, Karwacki 6 (73 Bober 5), Przybyło 6 (73 Bieniasz 5) - Maślany 7 (90 Sarzyński) - Walat 6 (90+2 P. Zieliński). Trener Michał Szymczak.

Sokół: Kaszuba 6 - B. Karkut 6, Dziedzic 5 (46 P. Karkut 4), Adranowicz 5 (53 Korab 5), Miśko 6 (70 Serwa 4) - Kołacz l 6, Aab 5 (76 Wójcik), Ilnitskij 6, Gorzelany 5 (80 Płudowski), Sroka 6 - Prokop lll [87] 3. Trener Waldemar Mazurek.

Sędziował Kogut 7 (Przemyśl).

Widzów 300.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24