Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital nie odda

ARTUR RYNKIEWICZ
Kierowcy stają przed wejściem do szpitala i blokują ruch. Robią to mimo zakazu. Jakby tego było mało, co jakiś czas wąską uliczkę tarasują ciężarówki! Policja zapowiada interwencje.

- Wąska ulica Dekerta przy szpitalu jest bardzo niebezpieczna. Samochody zatrzymują się bowiem na jezdni przed wejściem do budynku. Blokują w ten sposób drogę także karetkom! Jak tak dalej pójdzie, to trzeba będzie zorganizować dla nich specjalny objazd - alarmuje nas czytelnik.

Szpital nie odda

Przed szpitalem stoi znak zakazu parkowania. Wielu kierowców ma jednak za nic przepisy i staje przed samym wejściem do lecznicy. Tworzą się wtedy korki. - W ubiegłym roku zwróciliśmy się z prośbą do dyrekcji o przekazanie terenu przed wejściem do szpitala. Chcieliśmy zbudować dodatkowe miejsca parkingowe i zatoczki dla przyjeżdżających z chorymi. Ale się nie udało - mówi Cezary Mieszkowski z wydziału dróg w magistracie.
Nie udało się, bo dyrektor szpitala Leszek Wakulicz uważa, że po remoncie byłoby jeszcze gorzej. - Po jednej stronie już jest zatoczka. Jeśli zatoczkę zbudujemy też po drugiej, droga zostanie zablokowana przez wyjeżdżające auta. Poza tym będzie dochodzić do stłuczek. W tym miejscu powinna być częściej policja. Kilkanaście mandatów i kierowcy zrozumieją, że tak się nie parkuje - tłumaczy. Radzi, aby z lekkimi przypadkami podjeżdżać pod izbę przyjęć, a z ciężkimi na oddział ratunkowy, wtedy korków nie będzie.

Będą częste kontrole

Rzecznik komendy miejskiej Sławomir Konieczny zapewnia, że policja często stoi w okolicy szpitala i wlepia mandaty za złe parkowanie. Po naszej interwencji obiecuje jednak jeszcze częstsze kontrole. - Samo karcenie nie rozwiąże problemu. Dopóki w pobliżu nie będzie nowych miejsc parkingowych, kierowcy wciąż będą się zatrzymywać przed wejściem. I na przejściu dla pieszych - twierdzi jednak. Dyrektor szpitala nie widzi jednak miejsca na nowy parking koło lecznicy.
Innym problemem są pędzące obok szpitala wielkie ciężarówki (jadą na pobliskie budowy). - Pacjenci boją się nieraz przejść przez ulicę - mówi dyrektor. Magistrat zapewnia, że urzędnicy zajmą się sprawą na najbliższym posiedzeniu komisji bezpieczeństwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska