Koronawirus w Rzeszowie. W poniedziałek zamknięcie szkół i przedszkoli, rzeszowskie uczelnie zalecają wyprowadzkę z akademików

Jak powiedział nam Zbigniew Bury, dyrektor Wydziału Edukacji Urzędu Miasta w Rzeszowie, w czwartek w miejskich szkołach i przedszkolach było łącznie ok. 870 dzieci.

Po kilku uczniów w szkole

Do SP nr 25 przy ul. Starzyńskiego w Rzeszowie przyszło w czwartek zaledwie 18 dzieci. Wszystkie są uczniami klas 1-3. W szkole na co dzień uczy się ponad 300 młodych osób. Opieka polegała tu głównie na grach i zabawach w świetlicy. Uczniowie dostali również ciepły posiłek.

W Szkole Podstawowej nr 6 w Rzeszowie na co dzień uczy się aż 950 osób, 12 marca przyszło ich zaledwie 10. Także tutaj dzieci korzystały ze świetlicy oraz dostały posiłek. W SP nr 1 pojawiło się 4 uczniów z 330, którzy chodzą tam codziennie.

Także rzeszowskie przedszkola były prawie puste. Do Publicznego Przedszkola nr 7 przyszła dwójka dzieci, w przedszkolu nr 11 pojawiło się ich 24, w „dwunastce” było 17. W każdej ze szkół wszyscy nauczyciele byli dostępni. W większości działały także kuchnie.

- Nauczyciele nie bali się zarażenia. Wszyscy jesteśmy pedagogami, wiemy, że nie powinniśmy siać paniki

- tłumaczy Elżbieta Krzyśko, dyrektor Publicznego Przedszkola nr 11 w Rzeszowie.

Studenci opuszczą akademiki

Władze Uniwersytetu Rzeszowskiego oraz Politechniki Rzeszowskiej - oprócz odwołania wszystkich zajęć - zalecają studentom, aby ci w miarę możliwości wyprowadzili się chwilowo z akademików.

Skąd taki pomysł?

- Zalecamy studentom opuszczenie akademików głównie ze względu na to, że przez ponad miesiąc nie będą mieli zajęć. Czekamy na precyzyjne wytyczne od Głównego Inspektora Sanitarnego, który właśnie w sprawie akademików ma wydać decyzję

- wyjaśnia Anna Karwacka, rzecznik prasowy Politechniki Rzeszowskiej.

Ale to nie wszystko. W czwartek, 12 marca, czytelnik poinformował nas, że z akademika Ikar należącego do Politechniki Rzeszowskiej karetka zabrała studenta. Jak twierdził, ratownicy mieli na sobie kombinezony. Anna Karwacka powiedziała Nowinom, że student wrócił w ostatnim czasie z Norwegii i miał objawy, które mogły wskazywać na zarażenie koronawirusem.

Zajęcia odwołała także WSPiA Rzeszowska Szkoła Wyższa. Natomiast Wyższa Szkoła Informatyki i Zarządzania postanowiła nie przerywać nauczania, będzie się ono odbywało zdalnie, za pomocą platformy Blackboard Learn.

Pierwszy przypadek zarażenia koronawirusem na Podkarpaciu