Koronawirus w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych na Podkarpaciu. Już kilkadziesiąt zakażeń

Co na to rzecznik ZUS na Podkarpaciu?

- Mimo pandemii koronowirusa w Polsce placówki Zakładu Ubezpieczeń Społecznych działają. A my robimy wszystko, żeby zakażeń było jak najmniej – zapewnia Wojciech Dyląg.

Twierdzi, że pracownicy są na bieżąco informowani o sytuacji epidemicznej i zasadach, które należy przestrzegać. Ponadto ZUS już w czasie pierwszej fali Covid-19 podjął specjalne działania, zgodnie z rekomendacjami organów państwowych, w trosce o bezpieczeństwo naszych klientów i pracowników.

- Pracownicy ZUS mają dostęp do środków ochrony osobistej, m,in. takich, jak płyny do dezynfekcji rąk, jednorazowe rękawiczki, maseczki i fartuchy ochronne. Na bieżąco kontrolujemy, jak jest zabezpieczona każda placówka. Cyklicznie dezynfekujemy trź nasze urzędy - wylicza rzecznik ZUS.

Dodaje, że pracownicy są poinformowani o obowiązujących zasadach w czasie epidemii, m.in. dotyczących zachowania bezpiecznej odległości od rozmówcy, czy ograniczenia wewnętrznych bezpośrednich spotkań służbowych do absolutnie niezbędnego minimum.

- Staramy się robić wszystko, aby pracownicy ZUS mieli jak najlepsze i bezpieczne warunki pracy. Wszyscy, którzy zabezpieczają realizację kluczowych zadań pracują w trybie zdalnym – podkreśla rzecznik i dodaje: - Jesteśmy w stałym kontakcie z sanepidem i realizujemy jego zalecenia dotyczące m.in. nałożenia lub uchylenia kwarantanny na pracowników, którzy mieli bezpośredni kontakt z chorym na COVID-19.

Na dzień 12 listopada we wszystkich placówkach Zakładu Ubezpieczeń Społecznych na Podkarpaciu łącznie zakażonych COVID-19 było 80 osób, a na kwarantannie przebywało – 38 osób.

ZOBACZ TEŻ: Te leki warto mieć na wypadek COVID-19