Korwin-Mikke w Rzeszowie: chcę ułaskawić alimenciarzy, pijanych rowerzystów i jarających trawkę

Działacze ugrupowania zapowiedzieli dzisiaj w Rzeszowie, że kampania prezydencka ich lidera ruszy 16 marca.

- Wtedy rozpoczniemy oblot samolotem po całym kraju - zapowiada poseł Przemysław Wipler. - Ten samolot to czteroosobowa cessna - nazywana przez nas Air Korwin One.

Komitet wyborczy Janusza Korwin-Mikkego twierdzi, że już 9 marca 2015 roku jako pierwszy zarejestruje swojego kandydata.

Pytany o swoje szanse w wyborach prezydenckich, odpowiada: - Wiem, że są one niewielkie, ale zrobię wszystko, żeby osiągnąć dobry wynik. Mężczyzna, dopóki ma szansę, powinien walczyć - twierdzi Korwin-Mikke. - W trakcie kampanii dotrzemy do większej liczby miejsc jako pierwsi. Na Podkarpaciu będziemy jeszcze co najmniej dwa, trzy razy.

- Jako prezydent mogę wetować ustawy, będę też miał inicjatywę ustawodawczą, dowodzenie armią, z czego zrobię maksymalny użytek - mówił o swoim programie Korwin-Mikke. - Należy zmienić sposób rekrutacji do armii, tak, by trafiali tam ludzie, którzy chcą walczyć i zabijać, a nie tylko ci, którzy liczą na emeryturę po 35. roku życia.

Zapowiedział też, że w polityce zagranicznej nie będzie wdawania się w awantury.

- Krym jest daleko, Donbas jeszcze dalej. Ale zbroić się trzeba. Będą chciał też wstrzymać sankcje wobec Rosji, bo tracimy, i my, i oni - ocenia Korwin-Mikke. - Mam też zamiar ułaskawiać te wszystkie osoby, które niepotrzebnie siedzą w więzieniach, czyli alimenciarzy, pijanych rowerzystów, jarających trawkę, tych, którzy pobili kogoś w obronie własnej. Jestem też za likwidacją podatku dochodowego.