Kosiniak-Kamysz: tak PiS "odwdzięcza się" wsi

Kosiniak-Kamysz mówił m.in. na temat projektu zakładającego możliwość przejścia na emeryturę po 40 latach pracy.

- To jest alternatywa dla tych pomysłów, które przedstawia prezydent i rząd. Pogodzi to wszystkich, nawet zwaśniony w tej sprawie PiS, bo widzimy jakaś kłótnię w rządzie. To propozycja szczególna dla tych, którzy ciężko pracują od młodzieńczych lat – robotników, rzemieślników, rolników, pielęgniarek – podkreśla Władysław Kosiniak-Kamysz.

- Dzisiaj słyszymy debatę o zmianie wieku emerytalnego. Rząd przyjął stanowisko pozytywne dla prezydenckiego projektu, ale przyjął też w swoim stanowisku podwyższenie wieku emerytalnego dla rolników. Dzisiaj wcześniejsza emerytura dla rolników jest zachowana. PiS powiedział: jeden wspólny wiek bez wcześniejszych emerytur. To jest stanowisko rządu Beaty Szydło i jest ono dla mnie zaskakujące. Nie spodziewałem się, ze rząd PiS-u tak „odwdzięczy się” wsi, która na niego głosowała. Nie trzeba było długo czekać i rządzący pokazali prawdziwe karty – zauważą szef ludowców.

Chcą upamiętnić ofiary pacyfikacji

Pytany o sprawę głośnej uchwały w sprawie ludobójstwa na Wołyniu Kosiniak-Kamysz mówi, że dobrze się stało, że Sejm taki dokument przyjął.

- Prawda historyczna musi być utrwalona. Dobrze, że pierwszy raz w historii Sejm przyjął uchwałę i ustanowiony został 11 lipca Dniem Pamięci o Ofiarach Ludobójstwa. W swoim wystąpieniu podkreślałem, że uchwałę powinniśmy przyjąć prze aklamację. Niepotrzebny był sprzeciw i moim zdaniem niepotrzebne było wstrzymanie się od głosu, ale ważne, że nikt nie był przeciwny – zauważa prezes PSL. - PSL będzie wnosił projekt ustawy, by 12 lipca został ustanowiony Dniem Pamięci o Męczeństwie Wsi Polskich, Ponad 800 miejscowości było spacyfikowanych i musimy o tym pamiętać – dodaje.