Jezioro Tarnobrzeg - AZS Koszalin 79:90 (21:23, 21:20, 17:26, 20:21)
JEZIORO: Krajniewski 8 (1x3), Tiller 22 (3x3), Doaks 7, Alexander 15 (1x3), Dłoniak 13 oraz Wall 6, Szczytyński 0, Long 2, Patoka 2, Przybyszewski 4 (9 zb.).
AZS: Leończyk 20, Henry 10 (1x3), Wołoszyn 18 (6x3), Wiśniewski 18, Harris 7 oraz Jones 8 (1x3), Milocić 6 (2x3), Mielczarek 3, Bigus 0, Śpica 0.
Od samego początku spotkania to AZS narzucił rywalom swój styl gry. Dobrze grał Łukasz Wiśniewski, a po punktach Darrella Harrisa goście prowadzili 15:8. Jezioro jednak dość szybko zbliżyło się do rywali, głównie dzięki skuteczności Jakuba Dłoniaka i Daniela Walla. Sytuacja na parkiecie w drugiej kwarcie właściwie się nie zmieniła - tarnobrzeżanie ciągle dążyli do wyrównania stanu spotkania, ale zespół z Koszalina utrzymywał kilkupunktową przewagę. Kluczowa dla losów całego meczu była końcówka trzeciej kwarty, kiedy to cztery rzuty za trzy trafił Bartłomiej Wołoszyn i wyprowadził swoją drużynę na dziesięciopunktowe prowadzenie.
Druga połowa była słabsza dla Łukasza Wiśniewskiego, ale jego punkty nie były aż tak potrzebne. W ostatniej części meczu AZS wygrywał nawet 87:73 po trafieniu Roba Jonesa. Zrywu ofensywnego ekipy trenera Dariusza Szczubiała już nie było i to goście mogli cieszyć się ze zwycięstwa. W całym meczu AZS trafił 10 trójek i to właśnie skuteczność w tym elemencie miała największy wpływ na wynik meczu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?