Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszmarna kamienica w centrum Rzeszowa. Wszyscy mają związane ręce, bo nie wiadomo do kogo należy [ZDJĘCIA]

Redakcja
Kamienica prezentuje się tragicznie. Jest jedną z najbardziej zaniedbanych w całym Rzeszowie
Kamienica prezentuje się tragicznie. Jest jedną z najbardziej zaniedbanych w całym Rzeszowie Fot. Krzysztof Kapica
Kamienica przy ulicy 8 Marca 9 w Rzeszowie, to od lat obraz nędzy i rozpaczy. Sypie się tynk, odpadają kawałki budynku, a większość szyb w oknach jest powybijana. Kamienicą na przestrzeni lat zajmował się nadzór budowlany, prokuratura, urzędnicy z miasta, strażacy, strażnicy miejscy i policjanci. Wszyscy mają związane ręce, ponieważ kamienica jest prywatną własnością. Co ciekawe trudno nawet ustalić… do kogo ona należy.

Kamienica powstała w latach 80. XIX wieku. Znajduje się w samym centrum, tuż przy hali targowej. W budynku bezprawnie mieszkali bezdomni. Z okien leciały na ulicę odchody i śmieci. Co więcej, niektórzy z dzikich lokatorów potrafili rozpalać ogniska w środku kamienicy. Dlatego też obecnie budynek ma zamurowane wejście na klatkę schodową. Tak, żeby nikt nie mógł tam wejść. Budynek nie grozi zawaleniem. Przede wszystkim jednak kamienica niesamowicie szpeci centrum Rzeszowa. Wystarczyłoby ją wyremontować i byłoby po kłopocie. Niestety nie można.

Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Krystyną Janicką, szefową Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Rzeszowie. Przyznaje, że zajmowała się tą sprawą wielokrotnie.

- Kłopot w tym, że z kamienicą związane są skomplikowane sprawy własności – mówi.

Raz właścicielem była jedna spółka, później jeszcze inna. Mówiąc krótko nie wiadomo, kto jest rzeczywistym właścicielem tej kamienicy. Szefowa PINB wydawała różnego rodzaju nakazy w sprawie budynku, ale nie były respektowane, bo choć oficjalnie jest w rękach prywatnych, to nikt nie przyznaje się do własności.

- Dlatego wystąpiliśmy do organów ścigania o ukaranie właściciela. Prokuratura odmawiała jednak wszczęcia postępowania – dodaje.

A wszystko, dlatego, że śledczym także nie udało się dojść do tego, kto jest właścicielem kamienicy i w konsekwencji nie mogli nikogo za nie wykonywanie nakazów ukarać.

Nadzór budowlany występował w sprawie kamienicy m.in. do policjantów, strażników miejskich, a nawet strażaków. Ci ostatni na przykład mięli zabezpieczyć szkło z okien, które wisiało i w każdej chwili mogło spaść na ludzi przechodzących chodnikiem pod oknami.

Szefowa PINB rozkłada ręce i mówi, że nic więcej nie można zrobić.

- Były kiedyś propozycje zmiany przepisów, aby gminy przejmowały takie bezpańskie obiekty budowlane, ale jak na razie ich nie ma – mówi.

Co na to miasto?

– To jest własność prywatna i my nie możemy odebrać jej właścicielowi. Jedyna rzecz, jaką moglibyśmy zrobić, to wykupić kamienicę o ile właściciel zgodziłby się na to. Nie mamy jednak takich planów. Choć to nie oznacza, że w przyszłości coś się nie zmieni i nie będziemy zainteresowani kupnem tego budynku - ucina krótko Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa.

od 7 lat
Wideo

Gdynia Orłowo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24