Koszmarny staw w centrum osiedla spółdzielni Projektant. Kto tutaj posprząta?

Staw na osiedlu Spółdzielni Mieszkaniowej Projektant pełni funkcję retencyjną. Powstał jako tzw. suchy zbiornik, którego zadaniem jest zbieranie wód opadowych z osiedla.

Zgodnie z projektem nie powinien być stale napełniony wodą. Dlatego początkowo jego koryto było odsłonięte, a woda płynęła tylko przez środek niecki, jako niewielki strumień. Dwa lata temu odpływ został jednak zasłonięty. W ten sposób powstał sporych rozmiarów staw, w którym szybko zadomowiły się kaczki.

Mieszkańcom pomysł przypadł do gustu, ale zbiornik szybko zamienił się w sadzawkę.

- Po opadach deszczu z okolicznych budów spływa tutaj błoto, piasek i resztki betonu. To wszystko opada na dno, a ponieważ woda odpływa ze zbiornika tylko górą, zanieczyszczenia zostają tu na stałe. Koryto jest zamulone, a woda brudna. Atrakcja parku w ten sposób szybko zamieniła się w koszmarek - mówi pani Anna.

Dodaje, że teraz dodatkowo na powierzchni wody zakwitły glony.

- Obrzydliwy, zielony kożuch pokrywa powierzchnię zbiornika i zatrzymuje śmieci. Nikt nie dba o ten zbiornik - narzeka nasza Czytelniczka, która po parku wokół niego spacerowała z synami w niedzielę.

Instytucją, która opiekuje się stawem jest Wydział Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Rzeszowa. To on powinien zlecać sprzątanie i konserwację zbiornika. W ubiegłym roku w wyniku podobnych skarg woda została tu nawet spuszczona, ale po niedługim czasie staw znowu zalano, bez kompleksowego sprzątania. Mieszkańcy sugerują, że najlepszym wyjściem byłby montaż śluzy, która pozwoli na regularne wypuszczanie wody i sprzątanie koryta.

- W tym celu należy wykonać także zjazd dla ciągnika, lub spychacza. Z kolei z zakwitami glonów można łatwo wygrać, na przykład montując w zbiorniku dysze, które będą tryskać wodą do góry. To sprawi, że będzie ona lepiej napowietrzona i ciągle mieszana - sugerują mieszkańcy osiedla Projektant.

W Urzędzie Miasta Rzeszowa zapewniają, że w tym tygodniu zbiornik zostanie oczyszczony.

- Zostaną wykoszone skarpy oraz wyłowione glony - mówi Katarzyna Pawlak z biura prasowego Urzędu Miasta Rzeszowa.

Dodaje, że spółdzielnia Projektant złożyła właśnie do ratusza wniosek o zmianę funkcji zbiornika z retencyjnego na rekreacyjny.

- Musimy rozeznać, co trzeba w tym kierunku zrobić. Jeśli zdecydujemy się na zmianę, od razu zlecimy opracowanie projektu - wyjaśnia.

OBEJRZYJ WIDEO: W Rzeszowie trwa Święto Paniagi