Znicz Jarosław sprawił swoim kibicom miłą niespodziankę, wygrał z nieco wyżej notowanymi Czarnymi i tym samym przerwał przerwał serię porażek (4 z kolei)
Bohaterem naszej drużyny okazał się Keddric Mays. Początkowo miał źle ustawiony celownik, ale w decydującej kwarcie odnalazł rytm gry. Amerykanin tuż przed końcową syreną pokazał zimną krew i trafił złoty rzut, który dał nadsańskiej ekipie zwycięstwo.
ENERGA CZARNI SŁUPSK - ZNICZ JAROSŁAW 74:75 (28:23, 16:11, 11:20, 19:21)
CZARNI: Booker 9 (10 zb.), Brazelton 18 (3x3, 6 as.), Sroka 9 (1x3), Harris 4, Leończy 21 oraz Żurawski 0, Sulowski 0, Cesnaukis 13 (2x3).
ZNICZ: Mays 18 (3x3, 6 as.), Zabłocki 14 (4x3), Chappell 17 (1x3, 10 zb., 5 as.), Diduszko 17, Sarzało 2 oraz Witos 2, Mikołajko 3 (1x3), Moralewicz 2, Wyka 0.
Szerzej o meczu w poniedziałkowym stadionie