Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykówka ekstraklasa: Stal Stalowa Wola przegrała w Koszalinie

Arkadiusz Kielar
Stal w IV kwarcie straciła rytm gry. Nz. w akcji Michał Wołoszyn.
Stal w IV kwarcie straciła rytm gry. Nz. w akcji Michał Wołoszyn. Głos Koszaliński
Stal walczyła bardzo dzielnie w Koszalinie, potrafiła odrobić sporo strat, ale w IV kwarcie AZS złamał jej opór i wygrał mecz 88:74

Koszalinie, opromienieni zdobyciem Pucharu Polski, po niespodziewanej wygranej w finale z Turowem, byli faworytem. Tym bardziej, że nasi musieli sobie radzić bez amerykańskiego rozgrywającego, Jarryda Loyda, (odszedł do Zgorzelca) I bez Jacka Jareckiego, którego rehabilitacja po kontuzji przedłuża się. Trenerzy wzięli za to do składu reprezentanta Polski do lat 17, Grzegorza Grochowskiego, który jednak nie pojawił się na parkiecie.
I kwarta potwierdziła, że to miejscowi mieli karty. Po 10 minutach AZS wyrobił sobie wyraźną przewagę, a 12 punktów na swoim koncie zapisał George Reese. Jednak goście nie zamierzali pasować. Rozegrali się Michał Wołoszyn, Dawid Godbold i pozostali i w 19 minucie było już tylko 50:44 dla rywali. "Stalowcy" wygrali drugą odsłonę i na długą przerwę schodzili z nadziejami na sukces.

Zdaniem trenera

Zdaniem trenera

Bogdan Pamuła, Stal
Byliśmy pełni respektu dla AZS po wygranej w Pucharze Polski. Popełniliśmy zbyt dużo błędów, szczególnie w pierwszej kwarcie. Zostawialiśmy za dużo otwartych pozycji rzutowych dla przeciwnika. Później trzeba było gonić. W drugiej części wykonaliśmy ciężką pracę w obronie. W miarę poukładany był nasz atak. Zapłaciliśmy za to w końcówce. Brakowało gracza, który mógłby wprowadzić trochę spokoju w grze.

W trzeciej kwarcie emocje były jeszcze większe, bo w 27 minucie Stal, po punktach Rafała Partyki i Tomasza Andrzejewskiego przegrywała tylko 57:58, a po trójce Wołoszyna "Stalówka" wyszła nawet na plus (63:62). Ostatecznie po 30 minutach koszalinianie prowadzili tylko 69:66 i wszystko było możliwe. Niestety, miejscowi w ostatnich 10 minutach pokazali, że Puchar Polski zdobyli nieprzypadkowo. 4 minuty przed syreną prowadzili już 82:70, a goście przez ponad 6 minut zdobyli tylko 4 punkty. Było, że rywale nie wypuszczą wygranej z rąk.

AZS KOSZALIN - STAL STALOWA WOLA 88:74 (36:21, 14:24, 19:21, 19:8).
STAL: Miszczuk 6 (2x3), Godbold 15 (1x3), Gabiński 12, Partyka 8 (1x3), Malczyk 6 (1x3) oraz Wołoszyn 13 (2x3), Pydych 0, Andrzejewski 9 (1x3), Klima 5.
AZS: Reese 22 (1x3), Swanson 14 (2x3), Milicić 13 (3x3), Tica 9, Balcerzak 0 oraz Kovac 10 (2x3), Metelski 7, Arabas, Kuebler 13 (1x3), Surmacz 0.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24