- Wierzyć się nie chce, że spadliście z I ligi.
- To rzeczywiście jakaś ironia losu. Przecież rok temu, gdyby nie kontuzje, to mogliśmy awansować do ekstraklasy, a teraz taki klops.
- Górnik Wałbrzych wydawał się do pokonania w play-outach.
- Byłem pewien, że wygramy dwa do zera i będziemy mieć spokój, w jakiejś części zrehabilitujemy się za słaby sezon. Niestety, w pierwszym meczu, w którym wygrana była na widelcu, daliśmy się dogonić w końcówce i przegraliśmy punktem. Potem wgraliśmy w Wałbrzychu, ale w spotkaniu o wszystko w Łańcucie mieliśmy za słabą skuteczność, za rzadko nam wpadało do kosza, żeby uratować ligę. Wielka szkoda, ciężko się z tym pogodzić. Powinniśmy samymi idywidualnościami przepchać te mecze.
- Dlaczego sezon był tak słaby?
- Nie ma jednej przyczyny. Pretensje musimy mieć przede wszystkim do siebie. Może też jakieś błędy przydarzyły się w okresie transferowym. Druga sprawa, że nie oszczędzały nas kontuzje. Na pewno brakowało Krzyska Kalinowskiego. Gra kulała, nie potrafiliśmy się dopasować, zgrać na sto procent.
- Stres w chwili kryzysu pewnie was jeszcze dobił.
- Chyba z raz wygraliśmy dwa mecze pod rząd. W takiej sytuacji ciężko było o pewność siebie. Były przebłyski, jakieś zwycięstwa, ale tak naprawdę nie mieliśmy swojego stylu gry. Na papierze skład był dobry, ale drużyny sklecić się nie udało.
- Co pan powie o relacjach między zawodnikami?
- Jak nie idzie, to atmosfera nie może być cudowna, ale nie skakaliśmy sobie do oczu. Staraliśmy się mobilizować. Każdemu zależało, żeby wreszcie wyjść z dołka. Nie mogliśmy przecież na nic narzekać, klub jest poukładany, wszystko co w kontrakcie mieliśmy na czas, kibice nas wspierali. Po prostu głupio w takich warunkach dać taka taką plamę. Przecież tym składem powinniśmy awansować do fazy play-off.
- Sporo, bo aż trzech trenerów prowadziło MOSiR w tym sezonie.
- Każdy chciał jak najlepiej. Trener Wołoszyn miał ciekawe pomysły, ale chyba za mało czasu, żeby to wszystko zaskoczyło.
- Bierze pan pod uwagę grę w II-ligowym MOSiRze?
- Sporo łączy mnie z Krosnem. Trzy sezony to długi okres. Grało mi się dobrze w tej drużynie, klub jest solidny. Ciężko jednak teraz powiedzieć, co dalej. Czas wszystko wyjaśni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zadymy na urodzinach uczestniczki "Rolnika". Karetka pogotowia, gaz pieprzowy. Szok!
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA