Koszykówka I liga play-out: MOSiR Krosno wygrał w Wałbrzychu

MOSiR potrafi budować napięcie. W pierwszym meczu prowadzili z Górnikiem 18 punktami, mimo to przegrał w sposób bolesny, bo punktem. Wczoraj nasi zawodnicy też nie mieli litości dla siebie, kibiców i trenera. Pod koniec kwarty nr 3 wygrywali 21 punktami, a mimo to Górnik wrócił do gry.
MOSiR złapał rytm po 5 minutach, wyszedł na prowadzenie i po I połowie miał 5-punktów zaliczki (36:31). Górnik w tej części często pudłował za linii 6,25 (2/11), nasz team trafił dwie trójki na 7 prób. III kwarta to popis podkarpackiej drużyny - rozkręcił się Pluta (2, 3, 1, 2), trafił Deja i było już całkiem, całkiem (50:34 w 25. min). MOSiR nie zwalniał, trójki Hajnsza, wolne Michalskiego, Pluty i rzut za 2 Ecki sprawiły, że miejscowi byli już właściwie na łopatkach 41:62 (29. min). W końcówce obudził się Sterenga (3, 2) i po dwóch kwadransach było 46:62.
Tej zaliczki MOSiR nie miał prawa zmarnować, ale nie byłby sobą, gdyby doczekał ostatniej syreny bez emocji. Trafiał Ecka, ale nie pomylił się Buczyniak, potem Matczak i z wielkiej przewagi na początku 40 minuty zostało 3 punkciki (72:69). Po wolnych Wróbla Górnik przegrywał 71:72. W krytycznym momencie za 2 trafił Deja. 13 sekund przed syreną po wolnych Matczaka tablica pokazywała wynik 73:74. Oczkowicz, zaliczył wtedy 1 celny osobisty, na szczęście Buczyniak stracił piłkę. Faulowany taktycznie na linii rzutów wolnych stanął Michalski trafił 2 razy (cały dorobek uzyskał w ten sposób, 9/10). MOSiR prowadził 77:73. Zostało 8 sekund. Za mało, by krośnieńscy mistrzowie suspensu mogli jeszcze skomplikować sobie życie.
Pluta i spółka mają się z czego cieszyć, ale do pełni szczęścia trzeba wygrać 7 kwietnia. Niestety, mecz nie odbędzie się w Krośnie, bo w hali przy Bursaki rozgrywany będzie siatkarski turniej eliminacyjny kobiecych reprezentacji Under 20. MOSiR zagra w Łańcucie (rozważano także Gorlice).
VICTORIA GÓRNIK WAŁBRZYCH - DELIKATESY CENTRUM PBS BANK MOSiR KROSNO 73:77 (16:19, 15;17, 15:26, 27;15)
Stan rywalizacji 1:1
GÓRNIK: Buczyniak 23 (2x3), Wróbel 11, Józefowicz 6 (2x3), Sterenga 16 (2x3, 12 zb.), Grzywa 2 oraz Jakóbczyk 5 (1x3), Stochmiałek 0, Matczak 7, Pieloch 3 (1x3).
MOSiR: Michalski 9 (7 as.), Pluta 19 (3x3, 10 zb.), Ożóg 3, Deja 16, Ecka 14 (11 zb.) oraz Bal 0, Hajnsz 8 (2x3), Oczkowicz 8, Sołtysiak 0.
WIDZÓW 800.