Koszykówka na wózkach. Porażka AkcesMed Startu. Rzeszowianie poza podium

- Na pewno duży wpływ na to miała daleka podróż, i do tego z przygodami, bo mieliśmy awarię koła przyczepy - wyjaśnia Jan Cyrul, kapitan naszego zespołu. - Przyjechaliśmy do hali tuż przed meczem si nie mieliśmy czasu na rozgrzewkę. To przełożyło się na skuteczność.

Początek jeszcze nie zapowiadał tragedii, choć dało się odczuć, że rzeszowianie średnio radzą sobie w sytuacjach podkoszowych. Mustang to wykorzystał i odskoczył na 11 punktów (20:9). - Druga kwarta całkowicie przekreśliła szanse na dobry wynik, zachowanie szans na medal - kontynuuje Cyrul.

- Niecelne rzuty, błędy w obronie i straty dosłownie rozbiły nasz zespół, co przeciwnicy skwapliwie wykorzystali i było praktycznie po meczu (48:16).

Nasz zespół wygrał wprawdzie trzecią kwartę (19:18), ale boisko za pięć przewinień musiał opuścić Tomasz Garstka, co jeszcze bardziej osłabiło aktywa drużyny ze stolicy Podkarpacia.

- Mustang dominował i całkowicie zasłużył na brązowy medal - dodał popularny “Johny”.

Jedyny pozytyw, to zdobycie pierwszych punktów przez Krzysztofa Majkę, najmłodszego debiutanta w naszym zespołe.

W drugim meczu finału Scyzory Kielce pokonały IKS GTM Konstancin 70:39 i mogły się cieszyć ze swego pierwszego tytułu mistrza Polski.

Wyniki: Mustang Konin - AkcesMed Start Rzeszów 79:52 (9:20;7:28;18:19;18:12). Punkty dla AkcesMed Startu: Cyrul 17(3x3), Kruk 16, Gorzkowicz 8, Garbacz 6,Garstka 3, Majka 2, Woźniak 0.

ZOBACZ TEŻ: ZbigniewBartman: Nie jestem już aż takim wulkanem