Drużyna Śląska po raz kolejny pokazała, że nie należy jej lekceważyć.
- Nie spodziewałem się może, że będzie to tak zacięte spotkanie, ale wiedziałem, iż Śląsk to bardzo mocny zespół. To bardzo młoda drużyna, ale nie są to przypadkowi zawodnicy
- przyznał Dariusz Kaszowski.
Pierwsza kwarta zakończyła się wygraną gospodarzy, ale 7 punktów było jeszcze oczywiście do odrobienia. Sokoły w kolejnej odsłonie zagrały bardzo dobrze i po pierwszej połowie to zespół z Łańcuta prowadził (wprawdzie tylko 3 punktami, ale jednak).
Jednak w drugiej połowie obie kwarty zakończyły się wygranymi miejscowej drużyny choć ostatnia zaledwie 2 punktami.
- Ciężko tak na gorąco dokładnie powiedzieć, co zawiodło i zdecydowało o naszej porażce - mówił trener Sokoła.
Warto zauważyć, że w piątkowym spotkaniu łańcucianie zdecydowanie słabiej radzili sobie w rzutach za 3 punkty. W Kłodzku ich skuteczność sięgała 60%, a we Wrocławiu już tylko 25%.
- Tam wszystko nam wychodziło, a dzisiaj nie mieliśmy tak dobrych pozycji, a gdy już były, to byliśmy też mniej skuteczni - zakończył Dariusz Kaszowski.
TBS Śląsk II Wrocław - Rawlplug Sokół Łańcut 99:90
Kwarty: 25:18, 18:28, 27:17, 29:27.
Śląsk: Gordon 10 (2x3), Góreńczyk 11 (1x3), Tomczak 13, Żeleźniak 9 (1x3), Leńczuk 2 oraz Strzępek 0, Wójcik 16, Kozłowski 0, Bożenko 31 (3x3), Marchewka 7 (1x3). Trener Jerzy Chudeusz.
Sokół: Kulikowski 0, Karolak 0, Małgorzaciak 20 (2x3), Pełka 5 (1x3), Majka 9 (1x3) oraz Zaguła 12, Fraś 20 (1x3), Jankowski 10 (1x3), Klima 14, Czerwonka 0. Trener Dariusz Kaszowski.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?