Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykówka w Tarnobrzegu nie zniknie. Pytanie, czy Siarka zostanie w ekstraklasie?

PISZ
Trener Zbigniew Pyszniak uważa, że że pozycja  Siarki mogła być lepsza. Zabrakło jednak w kilku spotkaniach szczęścia, a to też jest ważne w sporcie.
Trener Zbigniew Pyszniak uważa, że że pozycja Siarki mogła być lepsza. Zabrakło jednak w kilku spotkaniach szczęścia, a to też jest ważne w sporcie. Grzegorz Lipiec
- Koszykówka jest piękną dyscypliną sportu i w Tarnobrzegu nie zniknie - zapewnia Zbigniew Pyszniak, szkoleniowiec i prezes Siarki, która zajęła przedostatnie miejsce w tabeli ekstraklasy.

W Polskiej lidze Koszykówki trwa faza play off. Siarka od tygodnia ma już wolne. W sezonie zasadniczym potrafiła wygrać niewiele, bo tylko pięć razy. Sezon pożegnała dobrym i zwycięskim meczem w Lublinie ze Startem, co pozwoliło jej opuścić ostatnie miejsce w tabeli.

Siarka dwukrotnie pokonała lublinian, tak samo zresztą jak drużynę King Wilków Morskich Szczecin.

- Mogliśmy zająć wyższą lokatę, ale w kilku meczach zabrakło nam po prostu zwykłego szczęścia. Graliśmy dobrze, ale przegrywaliśmy. Taki jest sport, trzeba walczyć o zwycięstwa, ale i pogodzić się z porażkami. To nie był tak zły w naszym wykonaniu sezon, jak niektórzy twierdzili - mówi Zbigniew Pyszniak.

Przez siedem miesięcy tarnobrzescy fani basketu mogli oglądać mecze najwyższej klasy rozgrywkowej, Mimo że wyniki uzyskiwane przez naszą drużynę były słabe, to jednak na mecze przychodziła dość liczna grupa kibiców. Gorzej z frekwencją było tylko pod koniec sezonu.

Brak pieniędzy sprawił, że w drugiej części sezonu z tarnobrzeskiej drużyny odeszło trzech Amerykanów: Travis Releford, Zane Knowles oraz Brandom Brown. W nowych drużynach nie imponowali, pokazując, że ich umiejętności nie były zbyt duże. Przed sezonem z Siarki odeszli Daniel Wall oraz Jakub Zalewski, którzy zostali graczami AZS Koszalin. W nowym klubie nie zaimponowali.

Jaki będzie los tarnobrzeskiej drużyny, dokładnie nie wiadomo. Zgodnie z regulaminem zdegradowane powinny zostać dwie ostatnie drużyny w tabeli, a więc Siarka i Polfarmex. Jednak tak w Kutnie, jak i w Tarnobrzegu kibice liczą na to, że nie zostaną pozbawieni możliwości oglądania meczów PLK. W eter poszły już nieoficjalne informacje o przeciekach związanych z pozostawieniem w elicie 18 drużyn. To byłoby rozsądne rozwiązanie i na to liczą tarnobrzescy fani basketu.

Prezes Pyszniak nie unika tematu, ale też nie chce nic deklarować.

- Musimy cierpliwie poczekać na decyzje władz PLK. Jeśli będzie dla nas korzystna i jeśli zgromadzimy pieniądze pozwalające na zbudowanie solidnej drużyny, to przystąpimy do działania.

Koszykówka jest piękną dyscypliną sportu i w Tarnobrzegu ona nie zniknie. Czas pokaże, gdzie będziemy grać - dodał prezes.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24