Kreacje z... odpadów

Pomysł narodził się trzy lata temu na lekcji plastyki prowadzonej przez Ewę Czeczot. Uczniowie w ciągu 45 minut mieli ubrać się w to, co zazwyczaj ginie w domowych koszach na śmieci, czyli: papiery, folie, tektury i inne odpady. - To był strzał w dziesiątkę. Dzieci uruchomiły wyobraźnię, zdolności manualne i stworzyły kreacje, których oryginalność i urok były zdumiewające - wspomina Ewa Czeczot. Wobec takiego entuzjazmu młodzieży postanowiono pielęgnować pomył i zorganizować cały pokaz mody zaostrzając nieco reguły. Na pamiętnej lekcji plastyki powstawały ubrania jednorazowe, które mimo wszystko lądowały na śmietniku. Nowa idea zakładała dalej idącą ekologię: trwałe wykorzystanie odpadów, czyli kreacje które można okazyjnie ubierać przez wiele kolejnych lat.
Uczniom wciąż nie brakuje pomysłów. Tym razem stylizowali modele tak, by przypominały żywioły. Podczas pokazu publiczność nie tylko podziwiała stroje. Otrzymała również lekcję historii sztuki i literatury, dowiadując się jak przedstawiały się poszczególne żywioły na kartach i płótnach artystów. Były również występy grup tanecznych i wokalnych. Pomysłodawcą i reżyserem imprezy była Ewa Czeczot, która również przygotowała scenografię, zaprojektowała i uszyła stroje dla grupy tanecznej. Choreografią zajęła się Janina Kusak, natomiast słownie występy oprawiła Anna Ungehauer.
Do zmagań o laur najlepszego kreatora mody ekologicznej ubiegało się 39 projektantów. Jurorom najbardziej przypadły do gustu modele uszyte przez Dominikę Szort i Paulinę Hyjek. Drugie miejsce zajęły Kinga Kośla i Izabela Rżany. Tuż za nimi uplasowały się Sylwia Strycharz i Katarzyna Forczek. Nagrodę ufundowaną przez wicedyrektora SCK, Marka Skalskiego- ekologiczny krawat w drzewa, odebrał Tomasz Spilecki.