- Wygranie Młodej Ligi i zdobycie przez Asseco Resovię tytułu młodzieżowego mistrza Polski to bez wątpienia bardzo duży sukces. Co on oznacza dla ciebie i twoich kolegów?
- Właśnie wspomniany już duży sukces każdego z nas i całej naszej drużyny. Ponieważ były to pierwsze, historyczne rozgrywki, można powiedzieć, że zapisaliśmy się już historii. Młoda Liga stworzona została z myślą o promocji młodych zawodników, mam nadzieję, że dzięki temu zwycięstwu uda nam się ten cel zrealizować i będziemy coraz bliżej pierwszego zespołu. Nie w tym, może jeszcze nawet nie w następnym roku, ale wierzymy, że doczekamy się w przyszłości tej swojej szansy i uda nam się występować w pierwszym zespole.
- Gra w PlusLidze to zapewne największe marzenie każdego młodego siatkarza...
- Na pewno, każdy kto solidnie trenuje i swoją przyszłość wiąże z siatkówką, za cel stawia sobie grę w PlusLidze. Naturalnie niejako dalszymi celami są medale, reprezentacja, udział w mistrzostwach Europy i świata oraz w igrzyskach olimpijskich. Aby po kolei osiągać te wszystkie cele potrzebna jest ciężka praca i my taką w Resovii z trenerem Arturem Łozą wykonujemy. Wierzymy, że przyniesie to oczekiwane efekty. Po zakończeniu rozgrywek nadal trenujemy, aby poprawiać tę swoją grę.
- Bardzo ważna jest atmosfera w drużynie. Ponieważ jest świetny wynik, pewnie i do atmosfery nie można się w żaden sposób przyczepić?...
- Rzeczywiście, ta atmosfera jest bardzo dobra. Super. Najlepsza ze wszystkich zespołów, w których grałem. Trzymamy się z chłopakami razem od samego początku, nie tylko na boisku, ale także poza nim. Trener do tej atmosfery, aby była ona jeszcze lepsza dokłada swoje trzy grosze. Cieszymy się, że do tego wszystkiego dokładamy jeszcze oczekiwane przez wszystkich wyniki sportowe.
- Na osiemnaście meczów, tylko raz przegraliście. Które ze spotkań były najtrudniejsze?
- Bez wątpienia przegrany z Delectą Bydgoszcz, choć nie graliśmy słabego spotkania, ale przeciwnik postawił nam wysokie wymagania. Drugim takim trudnym meczem był pojedynek rewanżowy ze Skrą Bełchatów, który okrzyknięto konfrontacją o mistrzostwo Młodej Ligi. Rozegraliśmy najlepsze spotkanie w lidze i wygraliśmy.
- Podczas, kiedy twoi koledzy ze złotej drużyny mistrza Młodej Ligi na swoją szansę występu w PlusLidze będą musieli jeszcze krócej lub dłużej poczekać, ty niedawno zaliczyłeś już taki debiut?...
- Otrzymałem taką szansę w meczu Pucharu Polski. Najbardziej cieszy mnie to, że był to mecz ze Skrą Bełchatów. Przegraliśmy, ale ja i tak lepszego debiutu wymarzyć sobie nie mogłem.
- Przez kilka tygodni zastępowałeś w pierwszej drużynie Ivana Ilicia. Trenowałeś i podróżowałeś ze starszymi kolegami. Jak wspominasz ten okres?
- Bardzo dobrze. Miałem okazję uczestniczyć w zajęciach, byłem na Pucharze Polski, w Niemczech i Hiszpani, wiele podpatrzeć, wiele się nauczyć. Były to dla mnie bardzo cenne lekcje. Jestem niezwykle z nich zadowolony. Mam nadzieję, że pomogą mi one w przyszłości stać się lepszym zawodnikiem i że kiedyś uda mi się zagościć na stałe w pierwszej drużynie.
- Jak traktowały cię nasze asy z tej pierwszej drużyny?
- O bardzo dobrze, nie dawali mi odczuć, że jestem młodszy. Na treningach pomagali mi dobrym słowem, doradami. To było cenne i bardzo im za to dziękuję.
- Na ile lat związałeś się kontraktem z Resovia?
- Podpisałem czteroletnią umowę.
- Przyszedłeś do Resovii z SMS-u Spała?
- Tak, tam się uczyłem przez poprzednie trzy lata, ale moim macierzystym klubem jest Gwardia Wrocław.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Fitkau-Perepeczko nie nosi stanika. Pokazała z bliska, jak wygląda jej dekolt!
- Tak wygląda Bohun z "Ogniem i Mieczem". 60-latek nie przypomina siebie sprzed lat
- Wystrojona Cichopek dystansuje się od Kurzajewskiego na imprezie. Kryzys w niebie?
- Nieznana przeszłość Anity Werner. Zdjęcia dziennikarki w negliżu