Stacja Badawcza Fauny Karpat PAN w Ustrzykach Dolnych przedstawiła drugi raport o stanie bieszczadzkich żubrów. W kilku stadach żyją tu 204 żubry. Byłoby więcej, ale w zeszłym roku 3 skłusowano, cztery padły z przyczyn naturalnych, a jednego rozszarpał niedźwiedź.
W ostatnich latach w Bieszczady trafiło 7 żubrów sprowadzonych z ogrodów zoologicznych zachodniej Europy. Po okresie aklimatyzacji w zagrodzie w Woli Michowej zasiliły stada. Są w dobrej kondycji, choć naukowcy z SGGW wykryli ostatnio u nich obecność nicieni żołądkowo-jelitowych i trzy przypadki motylicy wątrobowej.
- Zwierzęta są leczone - mówi Wojciech Szepieciński, zastępca szefa Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie. - Leki podawane są w karmie. Kosztuje to rocznie kilka tysięcy złotych.
Istotna jest międzynarodowa część raportu mówiąca o działaniach w ochronie żubrów w Rumunii, Słowacji i na Ukrainie. W zeszłym roku po raz pierwszy doszło do kontaktu zachodniej subpopulacji bieszczadzkich żubrów ze stadem żyjącym w słowackim Parku Narodowym Połoniny. Pod koniec 2005 r. do tego stada dołączył samotny byk z Polski.
Ukraińcy ukończyli budowę zagrody aklimatyzacyjnej w Parku Narodowym Beskyd Skoliwski, 30 km od polskiej granicy.
- Wprowadzenie pierwszych żubrów planowane jest na wiosnę - informuje doc. dr hab. Kajetan Perzanowski, autor raportu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?