Krośnianie nie dali rady ekipie Janusza Stachyry

Tylko przez sześć pierwszych biegów krośnianie dzielnie trzymali się i nie pozwalali odskoczyć swoim rywalom.
Na pewną wygraną ostrowian w biegu młodzieżowym odpowiedzieli Jaros z Korneliusenem. Potem gospodarze uciekli, ale tylko na dwa punkty. Kolejne biegi były remisowe, do biegu nr 7.

Pomimo ambitnej postawy Kenneth Hansen nie dał rady parze gospodarzy Danielowi Pytelowi i Shane’owi Parkerowi. To był początek dramatu KSM. W kolejnym biegu zawiódł nieco wprowadzony jako rezerwa taktyczna Mads Korneliussen. Duńczyk dobrze wystartował, ale na pierwszym wirażu pojechał za szeroko i cała stawka objechała go i przestał się on liczyć w tym wyścigu.

Podwójnym zwycięstwem gospodarzy zakończył się też kolejny wyścig, również z Korneliussenem w składzie. Po tym biegu szanse na korzystny wynik dla krośnian spadły niemal do zera.

Duch walki pokazał w dwóch kolejnych startach Hansen. Najpierw, choć przegrał start, na dystansie uporał się z miejscową parą Klecha-Czerwiński, a chwilę potem był bardzo bliski wyprzedzenia Parkera, co dałoby wygraną biegową KSM-u. Niestety jeden Hansen nie był w stanie odmienić losów meczu tym bardziej, że jego koledzy z drużyny kompletnie nie byli w stanie nawiązać walki z rywalami.

ŻKS Holdikom Ostrovia Ostrów - KSM Krosno 56:34

OSTROVIA: Pytel 13 (3,2,2,3,3), Parker 10 (0,3,3,3,1), Klecha 7 (d,2,2,1,2), Czerwiński 3 (1,1,1,0), Staszewski 10 (3,1,3,w,3), Kajzer 11 (3,1,2,2,3), Sroka 2 (2). Trener Janusz Stachyra.

KROSNO: Staszek 7 (2,3,1,w,1), Knapp 1 (1,0), Jaros 3 (2,0,0,1,0), Korneliussen 9 (3,3,0,1,2,0), Hansen 11 (2,1,3,2,1,2), Szostek 3 (1,0,0,2), Osmólski 0 (0,0). Trener Ireneusz Kwieciński.

Wyścigi: 3:3, 5:1 (8:4), 1:5 (9:9), 4:2 (13:11), 3:3 (16:14), 3:3 (19:17), 5:1 (24:18), 5:1 (29:19), 5:1 (34:20), 3:3 (37:23), 3:3 (40:26), 4:2 (44:28), 3:3 (47:31), 5:1 (52:32), 4:2 (56:34).