33-letnia mieszkanka gminy Dukla wybrała się we wtorek (24 bm.) do Krosna ze swoją córeczką. Około godz. 18-tej zamierzała wrócić autobusem do domu.
Na dworzec PKS kobieta przyszła z dzieckiem i swoim znajomym.
Obydwoje przed odjazdem autobusu chcieli jeszcze kupić piwo w pobliskim barze. Byli jednak tak pijani, że personel odmówił im sprzedaży alkoholu. Jeden ze świadków, widząc małe dziecko w towarzystwie zamroczonej alkoholem pary, zadzwonił po policję.
Kiedy policjanci sprawdzili stan trzeźwości mamy, alkomat wykazał w jej organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. Jeszcze bardziej pijany (3,8 promila) był towarzyszący jej mężczyzna. O zdarzeniu policjanci powiadomili męża kobiety, który przyjechał do Krosna i zaopiekował się córka i pijaną żoną.
O tym, jakie konsekwencje poniesie nieodpowiedzialna matka, zdecyduje sąd rodzinny.
To już drugi w tym miesiącu przypadek w Krośnie, gdy policja zatrzymuje w barze pijaną matkę z małym dzieckiem. Poprzednio również zareagowali świadkowie, wzywając policję.