Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krystian Getinger: nie mamy powodów do kompleksów

Rozmawiał Marcin Jastrzębski
Getinger jest jednym z najbardziej doświadczonych zawodników mieleckiej Stali.
Getinger jest jednym z najbardziej doświadczonych zawodników mieleckiej Stali. Krzysztof Kapica
Rozmowa z Krystianem Getingerem, lewym obrońcą Stali Mielec, który w ostatnim sezonie zdobył cztery bramki.

- Słyszałem, że interesowały się panem kluby I ligi.
- Niemożliwe.

- Podobno suma odstępnego nie jest tak wysoka..
- Przyznaje się bez bicia. Było parę drużyn, które bezpośrednio albo pośrednio składamy mi propozycję. To byli także I-ligowcy. Myślę, że przyjemniej gra się w Mielcu. Walczyć u siebie, przy tak licznej publiczności to nieprzekupny argument.

- Gdyby jednak zadzwoniła Miedź Legnica..
- Wiadomo, że Miedź czy Wisła Płock to bardzo dobrze poukładane kluby. Stamtąd jest o krok od ekstraklasy. Porównując jednak kluby z I ligi to my w Mielcu, nie mamy powodów do kompleksów. Nasza baza treningowa jest bardzo atrakcyjna. Poza tym, nie wiem, czy w jakimkolwiek innym polskim klubie, jest tak dobra atmosfera na trybunach, w klubie i szatni jak w Mielcu.

- Waszych kibiców nie liczy się w dziesiątkach ani setkach
- Nadal warto się tym zachwycać. Przełom był rok temu. Nie spodziewaliśmy się, że tyle osób przyjdzie na pierwsze spotkania na odnowionym obiekcie. To było coś niesamowitego i to trwa!.

- Ostatnie pytanie o transfer. Nie chciał pan więcej zarobić?
- Pod tym względem, Stal Mielec też nie ma się czego wstydzić. Oczywiście trzeba regularnie grać, być zdrowym, być w formie. W Stali można liczyć na stabilne i godne premie. Każdy zawodnik też musi zdawać sobie sprawę, że to II liga, a nie Ekstraklasa.

- Podsumowując?
- Zostaję w Mielcu. To moje miasto, za bardzo zżyłem się z tym klubem.

- Interesuje pana praca trenera?
- Na razie skupiam się na roli zawodnika, choć od października tamtego roku zrobiłem pierwszy krok. Pracuję w SMS-ie wspólnie z Przemkiem Paprockim z chłopcami z rocznika 2005. Z nimi też już się zżyłem, bo mają ogromne serca do piłki. To według mnie to też jest efekt poprawy klimatu dla piłki nożnej w naszym mieście. Piłka jest na topie, ludzie chętnie przychodzą na stadion, a najmłodsi mają sportowe ambicje. Oby tak dalej!

- Nowa II liga to dla was..
- Nowe wyzwanie, nowe doświadczenie i pragnienie potwierdzenia, że zasłużyliśmy na grę na tym poziomie. Na chłodno oceniając trzeba zauważyć, że trudno już teraz wskazać faworytów. Osobiście wierzę, że nam uda się namieszać, ale lepiej mierzyć siłę na zamiar. Ważny będzie każdy punkt, każdy mecz, nawet każda akcja w poszczególnych spotkaniach. Idziemy poziom wyżej i musimy unikać błędów.

- Rozmawiacie jeszcze o zwariowanej rundzie wiosennej?
- Wiosna była dla nas cennym doświadczeniem. Ja po trzech latach gry na tym poziomie w Stalowej Woli ostrzegałem wszystkich, że po udanej jesieni, wiosna będzie trudniejsza. Teraz też jesień być może ułoży drużyny w jakimś porządku, który zadecyduje o dalszych losach, także naszych. Nikt z nas nie może teraz obiecać nic więcej oprócz ambitnej walki.

- Jak pracuje się z trenerem Rafałem Wójcikiem. On raczej nie siedzi cicho na ławce...
- Dla to bez znaczenia, jak mój trener zachowuje się na ławce. Nasz jest impulsywny i może są zawodnicy, których to motywuje. Ja koncentruje się na grze. To, co za linią nie jest istotne.

- Coś więcej...
- Trener Wójcik jest solidny. W szatni podkreśla, że najważniejsze jest to, by zawodnik potrafił pokazać pełnię swoich umiejętności w meczu o stawkę. Gwiazdy treningów, gierek i sparingów go nie ruszają. Ma jasno sprecyzowane wymagania co do gry każdego z nas. Mi to pasuje.

- Sezon rozpoczniecie od wyjazdu do Sosnowca..
- Ach, te początki sezonów... Pora przełamać serię słabych startów. W ostatnich latach nasze pierwsze mecze nie wyglądały rewelacyjnie. Zawsze był jakiś kłopot. Teraz mam nadzieję, że będzie lepiej. Na pewno nie przestraszymy się Zagłębia.

- Mecze u siebie rozpoczynacie bez sztucznego oświetlenia. To, coś zmienia?
- Frajda z gry w piłkę przy sztucznym świetle jest większa, ale nie powinno to zmniejszać naszego potencjału. Wierzę, że odnajdziemy się w nowych warunkach. Ważne będzie to, co zrobimy na wyjazdach. Już pierwszy będzie dla nas bardzo trudnym, poważnym testem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24