Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krystian Rempała: Dużo się nauczyłem w Rzeszowie

Michał Czajka
Krystian Rempała (z lewej) jest zadowolony, że w ostatnim sezonie mógł jeździć u boku m.in. Grega Hancocka
Krystian Rempała (z lewej) jest zadowolony, że w ostatnim sezonie mógł jeździć u boku m.in. Grega Hancocka Bartosz Frydrych
Tuż przed świętami Krystian Rempała podpisał kontrakt z tarnowską Unią. Okres występów w Rzeszowie, mimo wszystko, wspomina dobrze.

- Miałem oferty z innych klubów; przyznam, że były one dla mnie atrakcyjniejsze finansowo, ale to nie jest najważniejsze - mówi były już zawodnik Stali Rzeszów.

Jak wszyscy kibice żużla wiedzą, Krystian Rempała to syn żużlowca Jacka Rempały, a jego wujkowie Grzegorz, Tomasz i Marcin w przeszłości byli zawodnikami zarówno rzeszowskiej, jak i tarnowskiej ekipy - tylko Jacek Rempała nigdy nie startował jako zawodnik klubu z ul. Hetmańskiej. Co ciekawe, Krystian, podobnie jak Marcin Rempała, oficjalnie jest wychowankiem Stali, bo właśnie w barwach tego klubu obaj zdawali licencję. - Wiele zawdzięczam klubowi z Rzeszowa - przyznaje Krystian Rempała, który żużlowe prawo jazdy otrzymał w 2013 roku. - Ogólnie - bardzo dobrze oceniam ten okres w moim życiu. Rzeszów to fajne miasto, wiele się tam nauczyłem. Cieszę się także, że w sezonie 2015 mogłem jeździć z Gregiem Hancockiem.

Sezon 2015 był dla Rempały pierwszym spędzonym w ekstralidze i można powiedzieć, że wywiązał się z zadania nieźle. Na koniec legitymował się średnią 1,170, co na pewno wstydu mu nie przynosi. Pewne więc było, że po sezonie nie zabraknie chętnych na jego usługi. Jak jednak sam przyznaje, najbliżej było mu do Tarnowa. - To moje rodzinne miasto - tutaj się wychowałem, tutaj się uczę i tutaj mam przyjaciół oraz znajomych - przyznaje Rempała. - Cieszę się, że dołączyłem do tarnowskiej Unii. W Tarnowie jeździli nie tylko moi wujkowie, ale też tata. Każdy porównuje mnie do członków rodziny, jednak ja pracuję na własną karierę.

W roku 2015 po raz pierwszy mógł spróbować swoich sił w lidze zagranicznej. Jeździł w duńskim Grindsted Speedway Clubie. - Jazda jest potrzebna dorozwoju i do zdobywania doświadczenia - mówi Krystian. - Wierzę, że moja forma będzie rosła i będę miał więcej występów. Chcę jeździć w Danii, ale moja forma może to zweryfikować.

Nie jest również tajemnicą, że przygoda z rzeszowskim klubem dla Krystiana Rempały nie jest jeszcze całkowicie zakończona, bo Stal jest mu dłużna pieniędze… - Nie chcę tego na razie komentować - ucina młody zawodnik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24