Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KS Wiązownica szuka nowego trenera. Były szkoleniowiec wyjaśnia, dlaczego zdobył tylko punkt

Tomasz Ryzner
Tomasz Ryzner
KS Wiązownica jesienią miała dwóch trenerów. Wkrótce powinno się okazać, który będzie trzecim
KS Wiązownica jesienią miała dwóch trenerów. Wkrótce powinno się okazać, który będzie trzecim Grzegorz Kostka
Dariusz Majcher zapowiadał, że poprowadzi KS Wiązownicę tylko w dwóch meczach rundy jesiennej i dotrzymał słowa. W nowym roku przedostatnim zespołem 3. ligi będzie dowodził nowy szkoleniowiec

Majcher na stanowisku zastąpił Marcina Wołowca, który po meczu 15. kolejki, w którym KS przegrał 0:4 w Ostrowcu Świętokrzyskim, podał się do dymisji.

– Cudotwórcą nie jestem, ale prezes Kasia poprosił mnie o pomoc, w klubie z Wiązownicy pracowałem wcześnie na różnych stanowiskach, więc zgodziłem się to zrobić raz jeszcze. Prochu nie wymyślę w tak krótkim czasie, ale chciałbym, ale oczywiście chciałbym coś zdziałać i pomóc drużynie w zdobyciu paru punktów – mówił przed podjęciem wyzwania nowy coach beniaminka.

Plan wypalił w sposób bardzo ograniczony, bo pod wodzą pana Dariusza zespół z Wiązownicy zdobył tylko skromny punkcik, kiedy zremisował 1:1 na wyjeździe w derbach z Sokołem Sieniawa. Wcześniej KS przegrał u siebie 0:2 z Podlasiem Biała Podlaska.

Dlaczego tych punktów nie było więcej? Powiem tak, klub musi jednak na sto procent wiedzieć, czego chce. Czy walczyć o zwycięstwa i spokojne zachowanie miejsca w lidze, czy koniecznie promować młodzież, co często niekoniecznie pomaga w punktowaniu

wyjaśnia były trener KS-u

Lubię analizować każdy mecz. Po to między innymi jestem w klubie. Jeśli widzę, że w siedemdziesięciu procentach strata bramek wiąże się z pewnym młodym zawodnikiem, ale ten zawodnik ma jednak dostawać szanse, to trudno oczekiwać, że wynik będzie się zgadzał

kontynuuje nasz rozmówca.

Dariusz Majcher pije do ProJunior System, który dla mniej zamożnych klubów stanowi szansę na spory zastrzyk gotówki.

- To dobry pomysł, ale nie jest łatwo pogodzić dawanie szansy młodym z wygrywaniem – mówi Majcher. – Byłoby łatwiej, gdyby zdolna młodzież nie wyfruwała zbyt szybko z klubu czy z okolicznych klubów. Dobrym ruchem byłoby zacieśnienie współpracy z klubami z regionu. Potem zdolny chłopak mógłby szukać szansy wyżej, w Stali Rzeszów czy w Resovii, a docelowo w ekstraklasie, na przykład w Stali Mielec. Chodzi tylko o to, aby wszystko przebiegało stopniowo, powstała nić porozumienia między klubami, zamiast sytuacji, w której podbiera się sobie młodych, zdolnych.

Piłkarze z Wiązownicy na razie nie wiedzą, kto będzie ich trenował w nowym roku.

Ja też nie mam wiedzy na ten temat. Zawodnicy otrzymali wypłaty i zakończyli treningi. Ja na wypłatę nie czekam, ale po liczę, że prezes postawi mi piwo za ten krótki okres pracy

uśmiecha się Dariusz Majcher.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24