KS Wiązownica wygrała z Piastem i ma święty spokój

Początek ułożył się po myśli miejscowych. Już ich pierwsza zaczepna akcja zakończyła się powodzeniem. Kacper Rop otrzymał piłkę na polu karnym i posłał ją w krótki róg obok bezradnego bramkarza. Dwie minuty później bardzo bliski szczęścia był Adrian Mołdoch, ale z pięciu metrów fatalnie przestrzelił nad poprzeczką. Po pierwszym kwadransie, w którym przeważali gospodarze, gra się wyrównała, a w końcówce pierwszej połowy zaznaczyła się przewaga przyjezdnych. Udokumentował ją Rafał Noga bardzo ładnym strzałem nie do obrony z ok. 16 metrów.

Rozstrzygający moment meczu nastąpił tuż po przerwie, kiedy jeden z obrońców Piasta odbił na polu karnym piłkę ręką, po czym sędzia wskazał na „jedenastkę”, którą Rop zamienił na zwycięskiego gola. Goście dążyli do wyrównania i byli bliscy tego. Najlepszych sytuacji nie wykorzystali: w 59. min. Hubert Wiącek i w 68. Waldemar Jaroch, trafiając w słupek.

KS Wiązownica - Piast Tuczempy2:1 (1:1)
Bramki: 1:0 Rop 3, 1:1 R. Noga 42, 2:1 Rop 50-karny.

Wiązownica: Michałowicz - Gwóźdź, Sokolenko, Lorenc, Soczek (60 Fedor) - Pawlak, Daniel, Bartnik (46 M. Kubas), Rop - Cach, Mołdoch (88 Knap). Trener Walerij Sokolenko.
Piast: Strawa - Stopyra, Jaroch, Wota (62 Zając), Bawoł - Demski, Czub, Wiącek, P. Kubas - Wielgosz, R. Noga. Trener Marek Strawa.

Sędziował Myszka 7 (Stalowa Wola). Żółte kartki: Rop - Jaroch, Wota. Widzów 100 (ok. 30 z Tuczemp).