Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ksiądz proboszcz z Lipy oskarżony o trzy pedofilskie czyny. Stanie przed sądem w Tarnobrzegu

ram
123RF
Trzykrotne doprowadzenie trzech małoletnich chłopców poniżej 15. roku życia do poddania się innej czynności seksualnej – o dokonanie takich czynów Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu oskarżyła 57-letniego księdza Stanisława M., byłego proboszcza parafii w Lipie (powiat stalowowolski) i byłego proboszcza parafii w Otroczu (powiat janowski, województwo lubelskie, kiedyś tarnobrzeskie). To w tych dwóch miejscowościach miało dojść do przestępstw.

Zarzuty, jakie usłyszał ksiądz kanonik Stanisław M. dotyczą przedziału lat 2004 - 2018, jednego czynu - według ustaleń śledczych - kapłan miał się dopuścić w Otroczu, dwóch kolejnych w Lipie. Pierwszy czyn miał miejsce w 2004 roku, kolejny w 2006, więc obaj pokrzywdzeni są już obecnie pełnoletni. Małoletni jest trzeci pokrzywdzony, jego interesy przed sadem reprezentować będą rodzice i prawdopodobnie również pełnomocnik procesowy.

- Ksiądz podczas kolejnego przesłuchania przyznał się do winy, choć pierwotnie wszystkiemu zaprzeczał – podaje prokurator Andrzej Dubiel, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu, która prowadziła śledztwo w tej sprawie.

Decyzją sądu, który przychylił się w do wniosku prokuratury, w maju tego roku kapłan trafił do tymczasowego aresztu na trzy miesiące, wskutek kolejnych wniosków śledczych ten środek zapobiegawczy został przedłużony o kolejne miesiące. Wszystko wskazuje na to, że kapłan pozostanie w areszcie jeszcze kolejne miesiące.

Sprawę Stanisława M. rozpozna w pierwszej instancji Sąd Rejonowy w Stalowej Woli (w drugiej ewentualnie Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu), oskarżonemu grozi kara od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.

- W śledztwie prokuratura przesłuchała kilkudziesięciu świadków, w tym przede wszystkim ministrantów i byłych ministrantów parafii w Otroczu oraz Lipie a także uczniów szkoły w Lipie - mówi prokurator Dubiel.

Czynów objętych aktem oskarżenia kapłan miał się dopuścić w kościołach, na przykład w zakrystii. Tam - co ustaliliśmy nieoficjalnie - dotykał miejsca intymne chłopców. To było zachowanie „spontaniczne”, nie poprzedzone wcześniejszym „urabianiem” ministrantów, na przykład poprzez przytulanie czy jakieś prezenty.

Akt oskarżenia trafił już do sądu i nie można wykluczyć, że termin rozpoczęcia procesu zostanie wyznaczony jeszcze w tym roku. Można się spodziewać, iż z uwagi na charakter sprawy oraz środowisko, z którego wywodzi się oskarżony, proces wzbudzi duże zainteresowanie mediów. Jednocześnie niemal pewne jest to, że dla dobra pokrzywdzonych sprawa toczyć się będzie z wyłączeniem jawności.

Być może cała sprawa nie ujrzałaby światła dziennego, gdyby nie odwaga jednego z uczniów szkoły Lipie, który w kwietniu tego roku podczas lekcji religii w szkole wyjawił wikaremu swój skrywany sekret: proboszcz miał dotykać jego miejsca intymne. Ksiądz – nauczyciel zareagował tak, jak powinien - zgłosił sprawę dyrekcji szkoły. Ksiądz Stanisław M. został odsunięty od prowadzenia zajęć, w tym czasie matka chłopca zawiadomiła policję o zdarzeniu.

Władze kościelne zawiesiły Stanisława M. w pełnieniu funkcji proboszcza. Obecnie parafią zarządza wyznaczony przez diecezję inny ksiądz – administrator.


Wyrok dla księdza za molestowanie seksualne harcerzy. Sześć lat więzienia i dożywotni zakaz pracy z dziećmi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24