Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Księża: kolęda to spotkanie z parafianami, nie wizytacja

Anna Janik
Wizyta duszpasterska służy duchownym do poznania problemów i oczekiwań parafian. Jednym z elementów kolędy jest poświęcenie domów i mieszkań wiernych
Wizyta duszpasterska służy duchownym do poznania problemów i oczekiwań parafian. Jednym z elementów kolędy jest poświęcenie domów i mieszkań wiernych Janusz Wójtowicz / Polskapresse
W sylwestrowy weekend na Podkarpaciu rozpoczęła się wizyta duszpasterska, zwana kolędą. Potrwa kilka najbliższych tygodni.

Dla jednych to po prostu miłe odwiedziny, dla innych - okazja do podzielenia się z kimś problemami, dla jeszcze innych - wyłącznie stres, wynikający z obawy przed oceną i zbyt osobistymi pytaniami duchownego. Co zrobić, żeby kolędowe spotkanie i dla kapłana, i dla jego parafianina było udane?

- Sama nazwa „kolęda” kojarzy się czasami z wizytacją, czyli taką nie do końca chcianą wizytą - mówi o. Artur Gałecki, dominikanin z parafii pw. św. Jacka w Rzeszowie. - Tymczasem to nie ma z tym nic wspólnego. To jest nic innego, jak spotkanie z duszpasterzem, który przychodzi po to, aby wraz z parafianami pomodlić się i pobłogosławić ich miejsce życia i pracy, miejsce najważniejsze i najbliższe każdemu z nas - tłumaczy zakonnik.

Jak dodaje, to także okazja do poznania obaw, pragnień, ale także oczekiwań w stosunku do parafii, duszpasterzy i ich posługi. To, o co ksiądz będzie pytał podczas takiego spotkania, jest dla wielu osób krępujące. Bo kiedy ich sposób życia jest inny niż uczy Kościół, a ksiądz z roli gościa przechodzi w rolę mentora, pojawia się dyskomfort.

- Ja kieruję się prostą zasadą: nie poruszam tematów, których się nie da rozwiązać w ciągu krótkiej rozmowy. Kolęda nie służy temu, żeby wejść do czyjegoś domu, ustawić komuś życie i po prostu wyjść. Tego robić nie wolno, jeśli ma się szacunek do ludzi, których się odwiedza. Jeśli widzę, że ktoś ma problem, mogę się z nim umówić na rozmowę albo wskazać konkretne miejsce przy parafii, gdzie specjaliści z różnych dziedzin takiej pomocy udzielają - mówi o. Gałecki. - To wymaga od kapłana pewnego wyczucia, empatii, ale pamiętajmy, że nie wszyscy je mamy, bo jesteśmy tylko ludźmi.

Jak mówi kapłan, sam zaczyna rozmowę od pytania, w czym może komuś pomóc jako duszpasterz.

- Zdaję sobie sprawę, że moja wizyta może spinać i stresować, ale staram się stworzyć taką przestrzeń, by poczuli się bezpiecznie. Bo ja, jako duszpasterz, chciałbym towarzyszyć im w ich życiu. Dlatego pytam, w jaki sposób mogę to zrobić, ale nikogo do tego nie zmuszam - wyjaśnia. - A co do pamiętnych kolęd, to do dziś mam w głowie moją pierwszą po przybyciu do Rzeszowa - 11 lat temu. W jednym z bloków na antresoli wypatrywała mnie grupa starszych pań, które na mój widok powiedziały „O! To ten różowiutki” - wspomina ze śmiechem zakonnik.

Sprawy finansowe, czyli ofiary, które zwykle składamy podczas wizyty księdza w domu? Okazuje się, że na Podkarpaciu pod tym względem jesteśmy wyjątkowo hojni, a banknoty 50- lub 100-złotowe w kopertach to wcale nie wyjątek. Rzeszowscy dominikanie od lat całą ofiarę zebraną podczas kolędy przeznaczają na remont kościoła.

- Wcześniej zbieraliśmy na ikonę Krzyża Świętego, ikony św. Jacka i św. Dominika. W tym momencie naszym celem jest zrobienie ołtarza i podłogi kościoła, który jest parafialny, czyli należy ludzi. Do tych wszystkich osób, które tu się modlą i sprawy parafii nie są im obce.

Jak przypuszcza zakonnik, kolęda, która jest próbą zbudowania więzi między kapłanem a parafianami, za parę lat - na skutek laicyzacji i przekształcenia się parafii z terytorialnych w personalne - może stać się dużo głębsza. Bo skutek zmian będzie taki, że do parafii będą należały nie wszystkie, ale konkretne osoby mieszkające jej na terenie. A przez to i więź z duszpasterzem będzie inna.

- Więź ta może być głębsza, bardziej naturalna, polegającą na zaufaniu i obustronnym zaangażowaniu, zarówno duszpasterzy w sprawy parafian, jak i parafian w codzienne życie parafii - dodaje o. Gałecki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24