Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto zatruł źródełko

WŁADYSŁAW BOROWIEC
Ujęcie źródła znajduje się w urokliwej, drewnianej kapliczce Matki Bożej. Wśród pielgrzymów, nie tylko z pobliskich wsi, ale również z Rzeszowa, silna jest wiara w leczniczą moc wody z Przylasku, zwłaszcza na choroby oczu, nerek i układu pokarmowego.
Ujęcie źródła znajduje się w urokliwej, drewnianej kapliczce Matki Bożej. Wśród pielgrzymów, nie tylko z pobliskich wsi, ale również z Rzeszowa, silna jest wiara w leczniczą moc wody z Przylasku, zwłaszcza na choroby oczu, nerek i układu pokarmowego. KRZYSZTOF ŁOKAJ
RZESZÓW. Badania laboratoryjne wody ze źródełka w Przylasku w gminie Tyczyn wykazały, że występują w niej bakterie coli i bakterie grupy coli typu kałowego.

- Należy przestrzec wszystkich przed piciem wody z tamtego źródła - mówi Katarzyna Siekierzyńska-Zapała z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Rzeszowie.
- Wodę zbadaliśmy na prośbę rodzica dziecka przewlekle chorego, któremu lekarz zalecił pić zdrową wodę - informuje Alicja Szczudło, rzecznik prasowy Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego. - Ojciec dziecka chciał potwierdzić uzdrawiające właściwości wody z Przylasku. Okazało się, że jest ona skażona bakteriami coli. Zawiadomiliśmy Nadleśnictwo w Strzyżowie i burmistrza Tyczyna, by ostrzegli mieszkańców przed piciem tej wody. Ponieważ nie było żadnego odzewu, postanowiliśmy zawiadomić prasę.
- Nie otrzymaliśmy żadnej informacji od Inspektora Sanitarnego - zaprzecza Piotr Szetela, zastępca nadleśniczego w Nadleśnictwie Strzyżów.
- Do mnie też nie dotarło żadne pismo o zanieczyszczeniu źródła w Przylasku - twierdzi Stanisław Szczepański, burmistrz Miasta i Gminy Tyczyn.
- Nic mi nie wiadomo o jakichkolwiek zanieczyszczeniach - mówi ks. Mieczysław Lignowski, proboszcz parafii w Hermanowej, w której gestii jest źródełko. - Co jakiś czas czyścimy studnię. Każdego dnia czerpie z niej wodę kilkadziesiąt osób i nikt do tej pory się nie skarżył. Przeciwnie: wielu twierdzi, że woda pomaga na żołądek. Może inspektorzy pobierali próbki nie z pompy, tylko z pobliskiego odstojnika?
- Nie, wodę do badań braliśmy z głównego ujęcia - twierdzi Marek Turbanik z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. - Źródło trzeba będzie zdezynfekować, po czym przeprowadzimy kolejne badania, by stwierdzić, czy zagrożenie minęło.

Nie wszystkie szczepy bakterii są jednakowo groźne

Janusz Kaliszczak, lekarz medycyny, epidemiolog:

Stopień zatrucia wodą zanieczyszczoną bakteriami coli i bakteriami grupy coli typu kałowego zależy od rodzaju szczepu bakterii. Szczepów jest wiele i nie wszystkie są jednakowo groźne. Mogą powodować zarówno lekkie zaburzenia żołądkowe, jak i ciężkie zatrucia toksyczne. Ponadto ważne jest, jak wiele wypiło się zanieczyszczonej wody i w jakim wieku jest osoba, która wodę piła. Inaczej reagują na nią dzieci, inaczej dorośli. W naszym regionie nie mieliśmy ciężkich zatruć bakteriami coli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24