- To nasz kolejny pacjent, który został postrzelony przez kłusownika tak nieszczęśliwie, że śrut przeleciał przez całe ciało sowy i uszkodził praktycznie oba skrzydła. Walczyliśmy najpierw o życie, a potem o te skrzydełka. Jedno skrzydło dobrze się zrosło, a drugie nie udało nam się uratować i musieliśmy amputować - mówi lek. wet. Radosław Fedaczyński z Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu.
- Uszatkę nazwaliśmy Frida i będziemy opowiadać o niej całej Polsce i całemu światu po to, żeby nikt więcej nie strzelał do ptaków
- dodaje Fedaczyński.
Rocznie ORZW ma kilkaset przypadków rannych, potrzelonych ptaków. Głównie są to gołębie, jaskółki i gawrony.
Firda zostaje w przemyskim ośrodku.
- Będzie miała specjalną klatkę i będzie ambasadorem tych postrzelonych zwierząt - kończy lek. wet. Radosław Fedaczyński.
ZOBACZ TEŻ: Przeżyła nowotwór kości i amputację nóżki. Teraz 13-letnia kura Teofila otrzyma protezę
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA
- Tak NAPRAWDĘ żyje matka dziecka Kevina, co z pieniędzmi od faceta Roksany?