Kupa w basenie. Ktoś celowo zanieczyszcza wodę w mieleckiej pływalni?

Początkiem listopada informowaliśmy o tzw. incydentach kałowych i wymiotnych na pływalni w Mielcu. Basen był z tego powodu czasowo wyłączony z użytkowania. To, jak się okazuje, nie był odosobniony incydent.

Głos w tej sprawie zabrali mieleccy urzędnicy.

- Powtarzające się w ostatnich miesiącach wyłączenia z użytkowania budzą wśród mieszkańców zaniepokojenie. Pojawiają się pytania nie tylko o przyczyny, ale o to, czy korzystanie z basenów mieleckiego obiektu nie niesie zagrożeń dla zdrowia - przyznaje Marietta Mateja-Nowak z Biura Promocji i Sportu.

Adriana Miłoś, z-ca prezydenta Mielca zapewnia, że korzystający z basenu mogą czuć się bezpiecznie: - Przestrzegamy rygorystycznie przepisów higienicznych.

Woda na basenie Smoczka badana jest 2 razy w miesiącu. M.in. na obecność bakterii: Escherichia coli, Legionella. Z reguły z niecek w których doszło do zanieczyszczenia nie można korzystać przez kilka dni. Tyle potrzeba na dezynfekcję i ponowne badania.

Podejrzewa się, że ktoś celowo zanieczyszcza basen. Sprawcy, gdy zostanie namierzony, grozi kara oraz pokrycie kosztów wymiany wody i dezynfekcji.

Niemowlak na basenie. Wszystko, co musisz wiedzieć