Kwestowali dla bezdomnych

- Serdecznie dziękujemy za ofiarność świadczącą o zrozumieniu potrzeby pomocy bliźniemu, dobrym i wrażliwym sercu potrafiącym dzielić się miłością i chlebem - mówi Aleksander Zacios, prezes Rzeszowskiego Towarzystwa pomocy im. św. Brata Alberta. - W imieniu podopiecznych serdeczne Bóg Zapłać kwestującym osobom publicznym oraz ponad 500 młodym wolontariuszom.
W tym roku rzeszowskie Towarzystwo uzbierało prawie 70 tys. zł, czyli o 12 tys. więcej niż w ub. r. Oprócz rzeszowian (Wilkowyja - ponad 22,4 tys. zł, Pobitno - 18 tys. zł) najhojniejsi byli mieszkańcy Czudca (3,7 tys. zł), Strzyżowa (3,4), Tyczyna (3,2). Ponad 1 tys. zł. ofiarowali też mieszkańcy Zalesia, Zgłobnia, Przybyszówki, Świlczy, Sokołowa Młp, Wielopola Skrzyńskiego, Niechobrza i Chmielnika.
W pierwszej kolejności pieniądze przeznaczone zostaną na adaptację schroniska dla kobiet w Racławówce. Reszta wykorzystana zostanie na program wychodzenia z bezdomności.
Niezwykle ofiarni w tym roku okazali się mieszkańcy Łańcuta. Podczas sobotniej kwesty do puszek wrzucili ponad 17 tys. zł.
- W Łańcucie nie prowadzimy schroniska, lecz kuchnię. W zimie codziennie korzysta z niej ok. 160 osób. Dlatego pieniądze przeznaczymy przede wszystkim na zakup żywności. Planujemy też zakup bielizny dla najbardziej potrzebujących - mówi Barbara Salicka, w- ce prezes Towarzystwa pomocy im. św. Brata Alberta w Łańcucie.
Po raz pierwszy kwestowano też na najstarszej istniejącej nekropolii Rzeszowa przy ul. Targowej. Uzbierano ponad 1 tys. zł.