Larp "Oblężenie Vienau" w Wiosce Fantasy w Kuńkowcach pod Przemyślem [ZDJĘCIA]

Każda historia ma swój początek. Ne inaczej jest i tym razem. Obecnie mamy rok 2520 K.I. Czternaście lat temu po przegranej dyspucie granicznej, bretoński hrabia de la Tour-Sanglac zobowiązał się oddać na wychowanie swojego jedynego syna do baronowi Franciszkowi Donn. W traktacie pokojowym zapisane było, że gdy młody Jean Pierre osiągnie pełnoletniość będzie on mógł wrócić do domu. Młody Bretończyk całe rozumne życie wychowywał się w Talabeclandzie, gdzie wyrósł na gorliwego wyznawcę Taala i za nic miał bretońskie zwyczaje.

Tydzień po szesnastych urodzinach chłopaka do Lieske przybył kuzyn już zmarłego ojca Jean Pierrea, Alberic de la Tour, który za dużą sumę chciał wykupił chłopaka z rąk Franciszka Donn. Baron nie chciał go oddać za darmo, a jak się później okazało, także za godziwą opłatę. Wszystkiemu były winne, jak zawsze, wadliwe umowy prawne. Otóż według prawa imperialnego pełnoletniość osiąga się w wieku 18 lat, a bretońskiego w wieku 16 lat. Ta drobna nie uwaga o mało co nie skończyła się tragicznie.

Na szczęście dzięki pomocy Glorii, siostry Franciszka, Jean Pierre został porwany... to jest odeskortowany do granicy Imperium. W Bretonni został zamknięty w areszcie domowym i przymusowo reedukowany w celu powrotu do zwyczajów swojego kraju.

Sam chłopak, fanatyk Taala, nie mógł znieść niewoli w złotej klatce. Więc najzwyczajniej w świecie uciekł, prosto na dwór w Lieske. W pogoń za nim udał się jego wuj z rycerzami. Towarzyszyła im też służka Pani, która była odpowiedzialna za reedukację Jean Pierre.

Na miejscu okazało się, że bratanek przetrzymywany jest w kasztelni pod miejscowością Vienau. Alberic de la Tour nie namyślał się długo, i zaatakował umocnienia. Dzięki błogosławieństwu Pani kasztelnię udało się zająć bez relatywnie dużych strat.

Młody Jean Pierre został pochwycony i zaprowadzony przed oblicze wuja. Oraz oczekującej na niego służkę Pani Jeziora. Nim jednak bretońskie wojska zdążyły ujść, pod murami twierdzy stanęły siły Talabecklandu przewodzone przez marienburskiego kondotiera na usługach rodziny von Lieske - Leo van der Meer. Zażądał on wydania Jean Pierre i bezwarunkowej kapitulacji. Na to jednak nie mógł zgodzić się Alberic de la Tour. I tak zaczęło się oblężenie Vienau.

Czy zwycięży lojalność wobec rodziny czy wychowawców? Kto w ostateczności wyjdzie zwycięsko z tej sytuacji? I za jaką cenę?