Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Larsen z Nichollsem uratowali bonus w Grudziądzu

Marek Bluj
Scott Nicholls pokazał w Grudziądzu, że stać go na porywającą i skuteczną jazdę.
Scott Nicholls pokazał w Grudziądzu, że stać go na porywającą i skuteczną jazdę. MARYLA RZESZUT/Gazeta Pomorska
Żużlowcy PGE Marmy Rzeszów przegrali w Grudziądzu z GKM-em 40:50. Gospodarze zdobyli dwa punkty, a goście byli zadowoleni z bonusa, ponieważ na zwycięstwo w dziurawym składzie były nikłe szanse.

GKM Grudziądz - PGE Marma Rzeszów 50:40

GKM Grudziądz - PGE Marma Rzeszów 50:40

GKM
9. Okoniewski 11+2 (3,3,2*,2*,1)
10. Kościuch 6+1 (1,1,3,1*)
11. Ułamek 9+1 (1*,3,1,3,1)
12. Jeleniewski 8 (2,w,3,3,0)
13. Karpow 9 (3,2,2,2,0)
14. Dolny (gość) 4 (3,0,1)
15. Nowak 3 (1,1,1)

PGE Marma
1. Larsen 13+2 (2,2,3,2,2*2*)
2. Miesiąc 3 (0,-,-,3,-)
3. Kuciapa 5 (3,1,1,0,0)
4. Ljung 4 (0,3,0,1,-)
5. Nicholls 13 (2,2,2,1,3,3)
6. Sówka 2 (2,0,0,0)
7. Gaschka 0 (w,0-)

NCD - 68, 23 s - uzyskał w 1. wyścigu Rafał Okoniewski. Sędziował Wojciech Grodzki (Opole). Widzów 4000.

Doskonale dopasowani do twardej, jak beton nawierzchni grudziądzanie po trzynastym wyścigu odrobili 18-punktową stratę z Rzeszowa, a ponieważ cały posiadali inicjatywę, finisz źle wróżył dla gości znad Wisłoka.

W biegach nominowanych para Scott Nicholls - Kenni Larsen dwukrotnie wygrała 5:1 i wybiła miejscowym z głowy marzenia o dodatkowym punkcie. Były emocji i sporo dobrej jazdy. Rzeszowska ekipa nadal jest liderem.

Przed prezentacją obie drużyny i kibice minutą ciszy uczcili pamięć Grzegorza Kappa, który zginął w tragicznym wypadku na torze uderzając w płot, na którym nie było dmuchanej bandy. Na stadionie znajdował się olbrzymi baner - "Grzegorz Knapp pamiętamy".

Bojowy GKM

Mecz zaczął się w trochę nerwowej atmosferze. Trener Janusz Ślączka miał pretensje, że gospodarze przed próbą toru wylali na tor zbyt dużo wody.

- Chyba żartował?... - wzruszał ramionami Robert Kempiński, szkoleniowiec GKM-u, twierdząc, że jego drużynę stać na odrobienie strat z Rzeszowa (36:54). Dwa pierwsze wyścigi gospodarze wygrali 4:2. Rafał Okoniewski i jadący jako gość Patryk Dolny z Betardu Sparty Wrocław, wygrywali starty i pewnie dowozili do mety trzy punkty. W trzecim biegu świetnie wystartował Maciej Kuciapa, który wspólnie z Peterem Ljungiem bardzo dobrze rozwiązali walkę w pierwszym łuku i przez chwilę podążali do mety na czołowych pozycjach. Szwed jednak popełnił karygodny błąd i spadł na ostatnią pozycję. Szkoda, Ljung sprawił największy zawód.

Walka, jak w ekstralidze

Z wyścigu na wyścig mecz nabierał rumieńców. Kapitalną walkę kibice oglądali w siódmym wyścigu. Okoniewski po pierwszym łuku prowadził, za moment dołączył do niego Norbert Kościuch. Mocno zdenerwowany takim obrotem sprawy Nicholls nie dał za wygraną.

"Hot Scott" na trzecim okrążeniu minął "Okonia". Kościuch tak pomagał koledze, że ambitny Nicholls, go wyprzedzi. W następnej odsłonie popisowo pojechał Kenni Larsen. Duńczyk przesiadł się na rezerwowy motocykl i śmiałym atakiem wyprzedził Andrieja Karpowa; niestety startujący w kratkę Ljung, który uczestniczył w tym biegu jako rezerwa taktyczna (za Miesiąca) przegrał z juniorem.

Po biegach 9 i 10. przewaga gospodarzy wzrosła do 12 oczek (36:24). W dziewiątym Okoniewski z Kościuchem wygrali dubletem z Ljungiem i Kuciapą. W 10. odsłonie triumfował Jeleniewski przed Nicholsem i Ułamkiem i Sówką, który przesiadał się z motoru na motor, ale nic dobrego z tego nie wynikało. Po zwycięstwie 5:1 w 13. wyścigu Jeleniewskiego i Okoniewskiego nad Nichollsem i Miesiącem, GKM prowadził 48:30, czyli odrobił straty z Rzeszowa.

Para na medal

Wyścigi nominowane nie zapowiadały się dla gości różowo. Ślączka zagrał va banqe, w obu desygnował do walki Larsena i Nichollsa, którzy jechali najlepiej, byli liderami PGE Marmy. W 14. odsłonie rzeszowianie zastosowali podwójną rezerwę taktyczną - Larsen jechał w ramach rezerwy taktycznej za Kuciapę, a Nicholls za Miesiąca. To była para na medal.

Najpierw bez problemu poradziła sobie z Sebastianem Ułamkiem i Danielem Jeleniewski, a w finałowym wyścigu odniosła podwójne zwycięstwo nad Okoniewskim i Karpowem. Udało się, trenerski taktyczny nos Ślączki znów go nie zawiódł. W GKM-ie punktowali wszyscy, w PGE Marmie bez punktu zakończył mecz Marco Gaschka. Wszystko jednak dobre, co się dobrze kończy.

Bardzo się cieszymy, że wygraliśmy z liderem. Nasza postawa to jest przedsmak drużyny, którą możemy stanowić. Końcówka meczu nam uciekła, w wyścigach nominowanych lepiej dopasowani byli goście. A my spuściliśmy z tonu. To jest sygnał, że jest nad czym dalej pracować i co poprawiać - powiedział Daniel Jeleniewski.

Wyścigi:

1. Okoniewski (68,23), Larsen, Kościuch, Miesiąc 4:2
2. Dolny (69,07), Sówka, Nowak, Gaschka (w/u) 4:2 (8:4)
3. Kuciapa (68,72), Jeleniewski, Ułamek, Ljung 3:3 (11:7)
4. Karpow (68,89), Nicholls, Nowak, Gaschka 4:2 (15:9)
5. Ułamek (68,57), Larsen, Kuciapa, Jeleniewski (w/u) 3:3 (18:12)
6. Ljung (68,83), Karpow, Kuciapa, Dolny 2:4 (20:16)
7. Okoniewski (69,46), Nicholls, Kościuch, Sówka 4:2 (24:18)
8. Larsen (68,40), Karpow, Nowak, Ljung 3:3 (27:21)
9. Kościuch (68,97), Okoniewski, Ljung, Kuciapa 5:1 (32:22)
10. Jeleniewski (68,37), Nicholls, Ułamek, Sówka 4:2 (36:24)
11. Miesiąc (69,57), Karpow, Kościuch, Kuciapa 3:3 (39:27)
12. Ułamek (68,59), Larsen, Dolny, Sówka 4:2 (43:29)
13. Jeleniewski (68,26), Okoniewski, Nicholls, Miesiąc 5:1 (48:30)
14. Nicholls (68,87) , Larsen, Ułamek, Jeleniewski 1:5 (49:35)
15. Nicholls (68,83), Larsen, Okoniewski, Karpow 1:5 (50:40)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24