Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Latarnie w Jarosławiu do kontroli. Jedna z nich spadła na 15-latka

Roman Kijanka
Pech chciał, że spadła akurat na mnie. Miałem też dużo szczęścia, że skończyło się tylko na potłuczeniach. Mam twardy organizm - mówi z uśmiechem Adam Twardy.
Pech chciał, że spadła akurat na mnie. Miałem też dużo szczęścia, że skończyło się tylko na potłuczeniach. Mam twardy organizm - mówi z uśmiechem Adam Twardy. Roman Kijanka
Dzisiaj szpital opuści 15-letni Adam Twardy z Pruchnika. Kiedy szedł ulicą Lubelską, wiatr złamał latarnię. Metalowy słup spadł na chłopca. Po tym wypadku energetycy skontrolują 2 tysiące latarń w Jarosławiu.

O tym zdarzeniu informowaliśmy w portalu nowiny24.pl w artykule Przez porywisty wiatr słup oświetleniowy przygniótł 15-latka

Adam z kolegami chcieli odwiedzić szkoły ponadgimnazjalne w ramach zorganizowanych w piątek dni otwartych. Wiał silny wiatr. Szli grupą, ale upadająca latarnia trafiła tylko w niego. Reszcie nic się nie stało.

Wielkie szczęście, że przeżył

- Nawet nie zauważyłem, że latarnia się przewraca. Poczułem uderzenie od tyłu i straciłem przytomność. Gdy się ocknąłem, leżałem na chodniku. Zobaczyłem ludzi nad sobą - wspomina gimnazjalista z Pruchnika.

Chłopiec natychmiast trafił do szpitala. Badania nie wykazały żadnych złamań i uszkodzeń wewnętrznych. Bolą go poobijane nogi i plecy, ale jest zadowolony, że przeżył.

- Miał pecha, że znalazł się pod upadającą latarnią i ogromne szczęście, przecież siła uderzenia mogła złamać kręgosłup - matka Adama nie kryje radości. - Tak niewiele brakowało do tragedii.
- Szkoda, że żadnej szkoły nie zdążyłem zobaczyć w Jarosławiu. - ubolewa gimnazjalista. - Zdam egzamin i złożę podanie do liceum już bez wcześniejszego oglądania nowej szkoły - dodaje.

Sprawdzą latarnie w Jarosławiu

Wyjaśnieniem okoliczności wypadku zajęła się policja.

- Wszczęliśmy postępowanie wyjaśniające. Niewykluczone, że przerodzi się w śledztwo dotyczące niedopełnienia obowiązków przez zarządzającego latarniami w Jarosławiu - wyjaśnia asp. Marta Gałuszka. Wszczęcie śledztwa zależy od ustalenia, czy przyczyną wywrócenia latarni był silny wiatr czy np. zły stan techniczny słupa. Świadkowie zwracali uwagę na całkowicie skorodowaną podstawę latarni.

Za przewróconą przez wiatr latarnię odpowiada Rejon Energetyczny w Jarosławiu. - Powołaliśmy komisję, która wyjaśni okoliczności wypadku. Sprawdzimy, czy oprócz wiatru, inne przyczyny mogły wpłynąć na przewrócenie się słupa - mówi dyrektor Dariusz Jędruszczak. Wydał zarządzenie o skontrolowaniu wszystkich 2 tysięcy wolnostojących słupów oświetleniowych podlegających rejonowi. - Przejrzymy wszystkie latarnie i usuniemy ewentualne zagrożenia - zapewnia dyrektor.

Rodzice Adama nie myślą na razie o ewentualnym odszkodowaniu. Syn był ubezpieczony w szkole. Będą mogli również starać się o dodatkowe zadośćuczynienie, jeśli okaże się, iż winę ponosi również człowiek. Przy uznaniu zdarzenia jako nieszczęśliwy wypadek spowodowany siłami przyrody, najprawdopodobniej nie będą mieli takiej możliwości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24